Włodawianin zasnął w trakcie powrotu pociągiem ze Świnoujścia. Gdy się obudził, zorientował się, że z jego kieszeni poza dokumentami i kartami bankomatowych zniknęło także 12 tys. złotych.
Wygląda na to, że zmorzony snem włodawianin był łatwym celem dla pociągowego rabusia. Dlaczego nie wpłacił ciężko zarobionych w Szwecji pieniędzy na konto, albo przynajmniej nie trzymał ich przy sobie? Zdaniem policji jego przypadek powinien być przestrogą dla innych.
(bar)