Chełmianka dobrze zaczęła sparing ze Świdniczanką, objęła prowadzenie już w czwartej minucie, ale to rywale wygrali 2:1.
W ostatnich dniach klub z Chełma potwierdził dwa kolejne transfery. Na początku tygodnia do drużyny Grzegorza Bonina dołączył środkowy obrońca z Brazylii – Christian Da Silva Santana, czyli Cris.
To zawodnik z rocznika 2002, który zaczynał przygodę z piłką w ekipie Atletico Clube Imbituba. Gracz z „Kraju Kawy” na razie podpisał półroczny kontrakt, ale w umowie znalazła się opcja przedłużenia o kolejny sezon.
Trzecim zimowym nabytkiem jest Mateusz Boczuliński z rocznika 2003. Niespełna 21-latek ostatnio był piłkarzem czwartoligowego Ogniwa Wierzbica, dla którego na jesieni strzelił pięć goli. W Chełmiance wzmocni rywalizację na skrzydłach, bo może występować zarówno z prawej, jak i lewej strony. Kolejnym wzmocnieniem biało-zielonych powinien zostać Marcel Złomańczuk z Motoru Lublin.
Podopieczni trenera Bonina bardzo dobrze zaczęli sparing ze Świdniczanką. Już w czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Korbecki. Biało-zieloni mieli jeszcze jedną, doskonałą okazję, ale spudłowali. Po słabym kwadransie obudziła się też „Świdnia”. Do przerwy konkretów, w postaci bramek nie było, ale lepsza gra niż już na pewno. W drugiej odsłonie piłkarze Łukasza Gieresza byli już skuteczniejsi i odwrócili losy spotkania.
Najpierw do wyrównania doprowadził Patryk Czułowski, który przymierzył do siatki z około 16 metrów. Zwycięską bramkę po „wielbłądzie” defensywy rywali zdobył za to Filip Koper, dla którego była to… trzecia bramka w trzecim kolejnym meczu kontrolnym. Obrońcy ekipy z Chełma fatalnie wyprowadzali piłkę spod swojej bramki, a wszystko skończyło się doskonałą szansą młodego napastnika, który zrobił swoje i posłał futbolówkę do siatki.
– Przegrywaliśmy, a do tego bardzo źle weszliśmy w mecz. Przewaga przeciwnika była bezdyskusyjna. Była bramka i jeszcze jedna, dogodna okazja. W końcu jednak zareagowaliśmy pozytywnie, ale nie ma co ukrywać, że musimy się pochylić nad tym pierwszym kwadransem. Później wyglądaliśmy już zdecydowanie lepiej. Byliśmy często w polu karnym, ale za każdym razem czegoś brakowało, przede wszystkim wykończenia sytuacji, które udało się wykreować. W drugiej połowie spotkanie się otworzyło. Wyrównał Patryk, a Filip zapewnił nam zwycięstwo w kuriozalnych okolicznościach, bo jeden obrońca kopnął tak naprawdę w drugiego, a Filip dopełnił Formalności – mówi Łukasz Gieresz, trener zespołu ze Świdnika.
Beniaminek III ligi definitywnie zrezygnował z transferu Dominika Skiby, czyli byłego króla strzelców Hummel IV ligi w barwach Startu Krasnystaw. Świdniczanka jest za to zdecydowana na transfery dwóch młodych piłkarzy. To: Borys Kisiel i właśnie Koper, którzy od kilku tygodni ćwiczą z drużyną. W przypadku tego pierwszego w grę wchodzi wypożyczenie z Motoru Lublin. Umowa ma jednak zostać zawarta na dłużej niż pół sezonu.
– Widzimy ich potencjał i chcemy na nich postawić. Wierzymy też, że będą dla nas realnymi wzmocnieniami, nawet mimo młodego wieku i faktu, że w piłce seniorskiej jeszcze nie zaistnieli – dodaje trener Gieresz.
Jego podopieczni w ostatnim meczu kontrolnym przed rundą wiosenną mają zagrać ze Stalą Kraśnik. Jeżeli pogoda pozwoli, to spotkanie odbędzie się na naturalnym boisku czwartoligowca (sobota, godz. 12).
Chełmianka Chełm – Świdniczanka Świdnik 1:2 (1:0)
Bramki: Korbecki – Czułowski, Koper.
Chełmianka: Ciołek (46 Grzywaczewski) - Pek (46 zawodnik testowany), Stępień (75 Perdun), Płocki (46 Wiatrak), Pendel, Nowak (80 Mazurek), Bednara, Kobiałka (60 Marchuk), Karbownik (70 Boczuliński), Korbecki, Knap (46 Mroczek).
Świdniczanka: Socha – Bartoszek (46 Futa), Pielach (46 Koźlik), Ptaszyński, Sypeń, Kotowicz, Szymala (55 Kutyła), Nawrocki (46 Czułowski), Kuchta (46 Kisiel), Zuber (46 Koper), Paluch (60 Kukulski).