Amerykanka, kolekcjonerka sztuki, przyjaciółka Picassa, Hemingway’a i Fitzgeralda pisała także wiersze. Na koniec naszej poetyckiej akcji – spotkanie z Gertrude Stein. Bądźcie dzielni
„Jabłko”
Jabłeczna śliwka, dywanowy stek, nasienny mięczak, kolorowe wino, spokojny widok, dzienny krem, najlepszy cocktail, kartofel, kartofel i żadnej żadnej złotej pracy z pieskiem, widoczną zieleń zwie się wypiekiem a zmiana słodka jest chlebowa, i mały kawałek, proszę mały kawałek.
Proszę mały kawałek. Laseczka znów do przewidzenia i gotowe drzewo eukaliptusowe, nie licz na sherry i dojrzałe talerze i małe ścinki z jakiejś szynki. To jest użytek.
Gertrude Stein (1874 -1946)
Fragment twórczości, która ma tylu zwolenników ilu wrogów zamyka cykl „Wiersze między newsami”. Kończy się też festiwal Miasto Poezji, który trwał w Lublinie od środy. Z jego okazji postanowiliśmy sprawdzić jak sobie radzą wiersze na naszej informacyjnej stronie. Na czas festiwalu realizowanego przez Dom Słów Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN" zamieściliśmy dwanaście utworów (każdego dnia po trzy) autorów polskich i obcych z różnych epok.