Kolejny seans w ramach filmowego cyklu Warsztatów Kultury zaprowadzi nas w rejony nasiąknięte subtelnym erotyzmem. W środę, 21 października, będziemy mogli obejrzeć ostatnie dzieło Romana Polańskiego – „Wenus w futrze”.
„Wenus w futrze” to w zasadzie teatr na ekranie. Polański zrealizował filmową wersję popularnej sztuki Davida Ivesa, która z kolei nawiązuje do słynnej powieści kontrowersyjnego Leopolda von Sacher-Masocha. Polański nie byłby jednak sobą, gdyby sprawy nie skomplikował. Wszystko, co widzimy na ekranie, ma charakter autotematyczny i intertekstualny, natomiast reżyser w dużej mierze opowiada o samym sobie. Dość powiedzieć, że wcielający się w postać reżysera teatralnego Mathieu Almaric wygląda niemalże jak sam Polański, a na ekranie towarzyszy mu Emmanuelle Seigner (prywatnie żona Polaka).
Punkt wyjściowy fabuły jest bardzo prosty. Reżyser Thomas planuje realizację nowej sztuki. Po zakończonym bez rezultatu castingu do głównej roli odwiedza go jeszcze jedna kobieta – Wanda. Niewychowana i wulgarna dziewczyna dostaje od wyczerpanego Thomasa szansę zaprezentowania swoich umiejętności. W czasie przesłuchania rodzi się między nimi niezwykła relacja.
„Wenus w futrze” to popis aktorski Almarica i Seigner, a także kolejny dowód niesłabnącej formy Polańskiego, który jak mało kto potrafi portretować ludzkie charaktery. To kąśliwa, humorystyczna, ale nie pozbawiona ironii produkcja kapitalnie ukazująca złożoność relacji damsko-męskich.
Seans o godz. 19. Wstęp wolny.