Tuż po śmierci generała ukazała się ta książka w sprzedaży. Co można powiedzieć o niej "na pierwszy rzut oka? Otóż chyba to, że zapewne nie zadowoli nikogo - ani zwolenników ani przeciwników Jaruzelskiego.
Osiecki, który rozmawiał z generałem powiedział, że zdecydował się na to jako historyk i ponieważ w gruncie rzeczy biografia Jaruzelskiego jest mało znana czy raczej - mało rozpoznana. I tak już chyba zostało, w każdym razie jeśli idzie o ten jego najwcześniejszy życiorys.
Lata młodzieńcze o których opowiada bardzo oględnie i pobyt na Syberii w stosunku do pozostałej treści stanowią może procent. Obydwaj panowie nie poświęcają temu tyle uwagi ile może byśmy chcieli. Szybko przechodzimy do drugiej części książki poświęconej drodze Jaruzelskiego do wojska i jego szlaku bojowego. Później powojenna Polska i powojenne wojsko, a także wszystkie zawirowania polityczne tamtych czasów, ich konsekwencje i udział w tym Jaruzelskiego. Wreszcie stan wojenny, okrągły stół, niespokojna emerytura.
Czy pomogą one w zrozumieniu i obiektywnym osądzeniu generała? Może. Czy pomogą pojąć, jak młodzieniec z katolickiej, ziemiańskiej rodziny z tradycjami Powstania Styczniowego dał się tak omamić - choć jak sam mówi, gorąco i szczerze wierzył w komunizm.
Niełatwo będzie to zrozumieć i niełatwo będzie z uwagą prześledzić ponad 600 stron książki. Gorzej, że młode pokolenie, które nie zaznało strachu tamtych lat i stanu wojennego postacią Jaruzelskiego jest średnio zainteresowane. Starsi - cokolwiek by im mówić - swoje zdanie mają.