Wydawnictwo Znak
Mówi się o tej książce – erotyczna opowieść o rodzinnej tajemnicy. Trochę tak jest, choć ten erotyczny wątek nie burzliwy, rozwija się tu powoli, aczkolwiek konsekwentnie. Z pewnością rozczaruje się ktoś, kto będzie oczekiwał ostrego seksu w każdym rozdziale. Opowieść płynie niejako dwoma torami. Jeden to przeszłość rzeczywista lub konfabulowana byłego falangisty, drugi to właśnie strona erotyczna.
Forest, emeryt z brudną, frankistowską przeszłością osiada w nadmorskiej miejscowości i bierze się do spisywania wspomnień z lat, kiedy unurzany był w polityce i wszystkich jej intrygach. Niespodziewanie składa mu wizytę córka szwagierki o której zachowaniu można najłagodniej powiedzieć – ekscentryczne. Burzy spokój starszego pana i będzie jego ekscytacją i karą.
Dziewczyna deklaruje, że będzie pomagać mu spisywać te wspomnienia, ale odnosi się do nich z dużą swobodą, ingerując tam gdzie się jej podoba i tak, jak chce. Jednak, czy tylko ona przyczynia się do zniekształcania faktów? Czy nie robi tego sam Forest kreśląc własny portret podlewany heroizmem i szlachetnością? W końcu co pisze – wspomnienia czy powieść?
Mariana, młoda dziewczyna która go odwiedziła, reprezentuje inny świat. On, starzejący się, już wycofany uważa, że stoi u schyłku życia. Ona czerpie z niego garściami. Nie stroni od przygód z licznymi partnerami i lubi się naćpać od czasu do czasu. Wreszcie Mariana zaczyna prowadzić grę, która działa na zmysły. A on rozpala swoją wyobraźnię.
W pewnym momencie wszystko nabiera tempa i ich zażyłość staje się ostatecznie bliska. Kiedy przyjedzie matka Mariany, okaże się kim jest Forest, a kim jest dziewczyna.
Autor udatnie konfrontuje dwa światy – łakomej, bezwzględnej młodości i starości z jej lękami, niemocą fizyczna i twórczą. Dobre czytanie.