Opinie o tej książce Manueli Gretkowskiej są różne. Zresztą – zawsze takie były, jednak tym razem pojawiła się sugestia, podejrzenie, że autorka postawiła sobie cel – nowy tytuł co roku. Albo, że po prostu boi się, że spadnie w zapomnienie, jeśli nie wyda czegoś nowego i że odcina kupony od zasłużenie cenionych jej dawniejszych powieści. Jak jest? Cóż – jeśli ktoś chce mieć własne zdanie, musi przeczytać.
Oto Szymon Golberg, ocalały z Holokaustu, ciągle atrakcyjny, ale przecież już 60-letni mężczyzna coraz częściej zostawia w Izraelu kochającą go żonę Hannę wyjeżdża służbowo do Polski, gdzie nie tylko dba o biznes, lecz także o kochankę z która ma syna.
Cóż – pan w wieku andropauzy woli młode ciało, niż zwiędłą żonę mimo, że są zgodnym małżeństwem. Czy można się dziwić? Zresztą – kocha obydwie i dba o nie. Można powiedzieć, że ten dualizm uczuć jest często u mężczyzn spotykany.
Żeby usprawiedliwić swoje znikanie i nieoczekiwane nieobecności oszukał kochankę, że jest agentem wywiadu. To oczywiście budzi w niej drżenie serca i niepokój o ojca jej dziecka.
Ale pewnego dnia, gdy żona postanawia odwiedzić go w Polsce, sytuacja wymyka się spod kontroli. Jego życie zamienia się w karuzelę komiczno-dramatycznych wydarzeń.
Analiza trudnych relacji damsko-męskich prowadzi Gretkowską do roztrząsania skomplikowanych stosunków polsko-żydowskich, antysemityzmu, klerykalizmu, ułomności naszego życia tu i teraz.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl