Wciągająca książka o tym jak żyło się w Polsce w pierwszych latach po wyzwoleniu spod niemieckiej okupacji.
Ludzie, którzy przeżyli okupację, zakaziła wojna. Byli bardzie agresywni, obojętni na śmierć i cudze nieszczęście (może z wyjątkiem najbliższej rodziny). Obaj okupanci pokazali, że z człowiekiem można zrobić wszystko: sponiewierać, pohańbić, zabić – tłumaczy Zaremba. Dodajmy do tego łatwy dostęp do broni, pity bez umiaru alkohol, wyniszczenie przez Niemców inteligencji, słabość władzy ludowej, panoszących się Sowietów, trudne warunki życia, głód, kradzieże i powszechne bandyctwo. Z naszej perspektywy życie w Polsce było wtedy skrajnie trudne.
Trzeba też pamiętać, że duża część Polski ogarnięta była walkami między podziemiem niepodległościowym, a ludową władzą wspieraną przez bagnety Armii Czerwonej. Na południowym wschodnie działali partyzanci z Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Zaremba rzetelnie podszedł do tematu. Skorzystał nie tylko z opracowań i wspomnień. Sięgnął również do archiwów m. in. po raporty urzędu bezpieczeństwa czy listy zwykłych ludzi poddane cenzurze.
"Wielka Trwoga" ma jeszcze jedną zaletę. Jej autor spiera się z Tomaszem Grossem autorem głośnych "Złotych Żniw". Gross twierdził w niej, że po wojnie niedobitki Żydów ginęły w pogromach czy były rabowane ze względu na wrodzony antysemityzm Polaków. Zaremba przypomina twierdzi, że każdy mógł być ofiarą - bez względu na narodowość. Takie było wówczas rozprzężenie moralnie w Polsce.