MKS FunFloor wraca do ligowej rywalizacji po prawie dwumiesięcznej przerwie. W niedzielę lublinianki zagrają na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno (godz. 12.30).
Dwa miesiące jak cały rok
Orlen Superliga piłkarek ręcznych
Lubelska drużyna po raz ostatni na parkiecie Orlen Superligi pojawiła się 5 listopada, kiedy niespodziewanie łatwo dała się ograć KPR Gminy Kobierzyce. Tamto spotkanie było stosunkowo niedawno, ale w tym czasie w klubie wydarzyło się tyle, co w niejednym miejscu przez dużo dłuższy okres.
Przede wszystkim MKS FunFloor odpadł z europejskich pucharów. Z Ligi Europejskiej wyeliminowała go hiszpańska Super Amara Bera Bera. Za tę porażkę oraz przegraną w Kobierzycach głową zapłaciła trenerka Edyta Majdzińska. W jej miejsce zatrudniono Pawła Tetelewskiego, który w niedzielę zadebiutuje w oficjalnym spotkaniu w roli szkoleniowca MKS FunFloor.
– Myślę, że prowadzenie tej drużyny jest marzeniem niejednego szkoleniowca. Gdy pojawiła się propozycja, nie mogłem podjąć innej decyzji. Cieszę się, że dostałem tę propozycję. Na pewno zrobię wszystko, by lubelski MKS FunFloor wrócił na miejsce, na które zasługuje, czyli tron mistrza Polski. Gdybym nie wierzył, że uda się zrealizować ten cel, nie podejmowałbym się tego zadania. Gdy zadzwonił do mnie prezes klubu, nawet nie pytałem o cel, bo to dla mnie oczywiste. Celem w Lublinie zawsze jest Puchar Polski, mistrzostwo ligowe i gra w europejskich pucharach. Zrobimy wszystko, by sprostać nadziejom – mówi Paweł Tetelewski.
Aby uzupełnić bogaty w wydarzenia okres w MKS FunFloor trzeba jeszcze wspomnieć o Oktawii Fedeńczak, która doznała kontuzji kolana. Skrzydłowa będzie wyłączona z gry prawdopodobnie co najmniej do kwietnia.
Dyspozycja MKS FunFloor w niedzielnym meczu w Gnieźnie jest więc wielką niewiadomą. Na problemy lublinianek liczą na pewno zawodniczki MKS URBiS, które obecnie są na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Do ekipy Pawła Tetelewskiego tracą tylko punkt, więc zwycięstwo pozwoliłoby im wyprzedzić przeciwniczki w tabeli.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 12.30. Bezpośrednią transmisję z hali w Gnieźnie przeprowadzi Polsat Sport 1.