Trzy spotkania w tydzień – taki plan na najbliższe dni mają koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka rozpoczną te zmagania w sobotę (godz. 13) od wyjazdowego meczu z DGT AZS Politechniką Gdańską
W swoim ostatnim ligowym starciu akademiczki podejmowały we własnej hali PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Pierwszy raz w tym sezonie lublinianki musiały powalczyć o wygraną w dogrywce. Pokonały gorzowianki 79:78, a bohaterką decydującej akcji i całego spotkania została Jennifer O'Neill. Portorykanka trafiła rzut na wagę zwycięstwa równo z syreną końcową.
– Nie spodziewałyśmy się tego, że doprowadzimy do dogrywki. Szczęście uśmiechnęło się do nas i mogłyśmy cieszyć się ze zwycięstwa. Cały czas wierzyłam w to, że uda nam się wygrać, nawet wtedy, kiedy do końca spotkania zostało kilka sekund – mówi Klaudia Niedźwiedzka, skrzydłowa lubelskiej drużyny.
Budujące w tej wygranej było to, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka triumfowały na tablicach (50:45 w zbiórkach). Najlepszy mecz w tym względzie w tegorocznych rozgrywkach zanotowała Elisabeth Pavel, która zanotowała 11 zbiórek. Do tej pory nie była tak skuteczna – wcześniej tylko raz udało jej się zgromadzić 10 zbiórek (13 grudnia w starciu z 1KS Ślęzą Wrocław). Swoje dołożyła również Martina Fassina. Włoszka, która w walce pod koszem ustępuje jedynie wspomnianej rumuńskiej koszykarce, również miała 11 zbiórek.
Teraz przed "Pszczółkami" minimaraton – w tydzień rozegrają trzy spotkania. Najpierw zmierzą się z DGT AZS Politechniką Gdańską (16 stycznia), potem z CCC Polkowice (20 stycznia; przeniesiony z 18 grudnia), a na końcu z CTL Zagłębiem Sosnowiec (23 stycznia).
– Trudno powiedzieć, czy te zmiany w terminarzu są dla nas problemem. Sytuacja jest, jaka jest i zmagamy się z nią od początku sezonu. Uważam, że jesteśmy na to dobrze przygotowane – tłumaczy Klaudia Niedźwiedzka.
Sobotni rywal lublinianek – DGT AZS Politechnika Gdańska – to zespół prowadzony przez Wojciecha Szawarskiego, byłego szkoleniowca lubelskich akademiczek. Zajmuje obecnie siódme miejsce w Energa Basket Lidze Kobiet, o dwie pozycje niżej niż "Pszczółki". Grę całej drużyny napędza tercet amerykańsko-kanadyjsko-ukraiński, czyli Jazmine Davis (16.9 punktu), Ruth Hamblin (11.2 punktu i 8.6 zbiórki) oraz Kateryna Rymarenko (12.5 punktu).
Mecz lublinianek z gdańską Politechniką rozpocznie się w sobotę o godz. 13. Transmisję będzie można śledzić na stronie TVCOM.