Dwaj mieszkańcy gminy Hańsk (powiat włodawski) trzeźwieją w policyjnym areszcie. Żaden z mężczyzn nie przyznaje się do kierowania skodą, która dachowała w nocy z piątku na sobotę na drodze krajowej nr 82.
Zgłoszenie o dachowaniu auta policja otrzymała po północy. Kiedy jednak funkcjonariusze dojechali na miejsce ani w rozbitej skodzie ani w pobliżu samochodu nikogo nie było.
Dwóch mężczyzn, którzy jechali autem policjanci spotkali dopiero około kilometra od miejsca zdarzenia. Obaj potwierdzili, że podróżowali skodą i dachowali. Uczestnicy zdarzenia nie potrzebowali pomocy medycznej, bo nie mieli żadnych obrażeń ciała.
Zostali przebadani pod kątem trzeźwości. Wynik potwierdził podejrzenia policjantów, że mogą być pod wpływem alkoholu. Pierwszy z mężczyzn, w wieku 22 lat miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, a jego 25-letni kolega – blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Żaden z nich nie przyznał się jednak do kierowania skodą. Mężczyźni zostali zatrzymani. Trzeźwieją w policyjnym areszcie.
Została pobrana od nich krew do badań na zawartość alkoholu.
Teraz policjanci będą ustalać, który z mężczyzn siedział za kierownicą.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.