d Nawet najlepiej utrzymane mieszkanie po okresie 4–5 lat wymaga odnowienia. Polega ono przede wszystkim na malowaniu ścian i sufitu. Ze względu na naszą nienajlepszą kondycję finansową, w większości przypadków robimy to sami.
Nie ma to znaczenia, jeśli mieszkanie było dobrze utrzymane ze stabilnym, nie wymagającym szpachlowania podłożem i nie łuszczącą się ścianą. Nie potrzeba wtedy specjalistycznej wiedzy. Po zdrapaniu szpachelką resztek starej farby i umyciu, wystarczy użyć właściwego środka gruntującego, by mieć gotową powierzchnię do przyjęcia nowej powłoki. Do malowania najlepiej używać lepszych jakościowo, ale droższych farb lub ich odmian zmywalnych, co pomoże w łatwiejszym utrzymaniu czystości. Przy ich wyborze można zasięgnąć porady u sprzedawcy, ale jego opinia nie zawsze może być obiektywna, dlatego lepiej to zrobić u fachowca.
Jeszcze przed przystąpieniem do malowania trzeba z pomieszczenia wynieść wszystkie drobne przedmioty, natomiast na meble położyć folię. Podobnie zabezpieczamy podłogę z tym, że tutaj folia powinna być nieco grubsza, by nie rozrywała się pod butami. Listwy podłogowe chronimy papierową taśmą.
Do popękanej, łuszczącej się ściany najlepiej jest wezwać malarza. Jednak przed zleceniem mu pracy dobrze jest sprawdzić jego preferencje. W obecnej sytuacji gospodarczej na rynku jest sporo, przypadkowych fachowców, którzy ceną przebijają prowadzących własną działalność. Należy się liczyć z tym, że zatrudnienie takiego okazyjnego malarza może mieć opłakane skutki dla właściciela mieszkania. Ceny za malowanie 1 mkw. (bez materiałów) wraz z przygotowaniem podłoża, w zależności od utrudnień, wynoszą od 1,50 do 4 zł. Koszt malowania pokoju o powierzchni 20–25 mkw. to wydatek rzędu od 100 do 250 zł, natomiast 65-metrowego mieszkania to 400 – 500- zł. Jan Kasprzak