Do listy trudnych do zdobycia materiałów budowlanych dołączył cement. Z jego zakupem mają problemy wytwórnie betonu towarowego.
- To co dzieje się na rynku materiałów budowlanych zakrawa na kpinę! - irytuje się Tomasz Ryniewski z Lublina, który planował rozpoczęcie budowy wiosną tego roku. - Niestety na planach się skończyło. Już w styczniu były problemy z zakupem cegły czy wełny mineralnej, teraz zaczyna brakować cementu. Przy tak rozchwianej sytuacji można być pewnym tylko jednego: że będzie drożej.
- Cement stał się towarem deficytowym. To, co jest, schodzi na pniu, bez względu na cenę. Poza tym codziennie odbieramy telefony od klientów, którzy proszą o zarezerwowanie kilku ton, choć nasza firma nie prowadzi tego typu sprzedaży - informuje Marek Sągała, pracownik działu budowlanego Famiko-Bud w Lublinie.
Problemy z zakupem cementu mają betoniarnie. - U producentów ustawiają się kolejki. Nie ma pełnego asortymentu, więc bierze się co jest, a na dostawy i tak trzeba czekać - mówi praconik Górażdże Beton S.A. w Lublinie. Zapewnia jednak, że klienci detaliczni firmy zamawiający "gruchę” betonu do wylania fundamentów, nie muszą czekać. - Mamy duże silosy, poczyniliśmy odpowiednie zapasy, więc na razie produkcja idzie w miarę płynnie - dodaje.
- Były takie przypadki, a to oznacza, że sytuacja na rynku jest bardzo trudna - potwierdza Grzegorz Papliński, dyrektor ds. zaopatrzenia i rozwoju w Faelbudzie.