Mediana wieku Polaków wynosi dziś 40 lat, a według prognoz GUS-u w 2040 r. przekroczy 50 lat. Co czwarty mieszkaniec naszego kraju będzie miał wówczas 65 lat lub więcej. Zdaniem ekspertów, deweloperzy już dziś powinni brać pod uwagę, że za parę lat ich klientela będzie wyglądać inaczej niż dziś.
Choć coraz więcej mówi się o tym, że jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, to nie każdy rozumie co to znaczy. Warto więc spojrzeć na to od strony liczb. W statystyce istnieje pojęcie indeksu starości – to liczba osób w wieku 65 lat i więcej przypadająca na 100 osób w wieku 14 lat lub mniej. W uproszczeniu rzecz ujmując: jest to liczba dziadków przypadająca na 100 wnuków.
Do lat 90. na 100 wnuków przypadało w Polsce mniej niż 50 dziadków, co oznacza, że dzieci było relatywnie dużo. Potem jednak wskaźnik ten poszybował w górę, w 2016 było to już prawie 110, a wg prognoz GUS-u, w 2040 roku będzie to około 220. Czyli seniorów będzie dwukrotnie więcej niż dzieci.
Nie lepiej wygląda także wskaźnik starości demograficznej, który wskazuje procentowy udział osób w wieku 65 lat i więcej w ogólnej liczbie ludności. W latach 80. i 90. wynosił on około 10 proc. i zaczął rosnąć. Dziś wynosi ponad 18 proc., a GUS prognozuje dalszy jego wzrost. W 2037 r. przekroczy 25 proc., a w 2047 – 30 proc. Kilka lat później co trzeci Polak będzie miał co najmniej 65 lat.
Bariery architektoniczne są problemem
Jak wygląda sytuacja mieszkaniowa seniorów? Starsi ludzie często męczą się w swoich mieszkaniach, gdyż nie są one dostosowane do ich stanu zdrowia.
– Dla 80-letniej osoby wejście nawet na pierwsze piętro może być wyzwaniem, o wyżej położonym mieszkaniu lepiej nie wspominać – zwraca uwagę Marcin Krasoń, analityk Home Broker. – Tym bardziej schorowanym problem sprawią nawet trzy stopnie prowadzące do klatki schodowej. Osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim ma jeszcze trudniej. Budynek nie powinien mieć żadnych barier ograniczających poruszanie się.
Ale problemy pojawić mogą się także w środku w mieszkaniu. Chodzi np. o progi, o które można się potknąć lub wąskie ciągi komunikacyjne i drzwi, które uniemożliwiają przemieszczanie się na wózku. Drobiazgi, takie jak uchwyty w łazience ułatwiające wstawanie i siadanie na toalecie czy wejście pod prysznic (kabina też może być łatwiej lub trudniej dostępna), można zainstalować w każdym mieszkaniu, ale już szerokość korytarza i odpowiednia „manewrowość” drzwi łazienkowych powinny być ujęte w projekcie lokalu.
Odpowiednio wygodna, funkcjonalna i przestronna powinna być także kuchnia. Chodzi m.in. o dostępność szafek (nie mogą być zbyt wysoko zawieszone) oraz łatwość poruszania się między kuchenką, stołem i szafkami.
– W trakcie urządzania mieszkania warto zwrócić uwagę na to, że kuchenka elektryczna niweluje ryzyko zostawienia włączonego gazu, zwiększamy więc bezpieczeństwo – zaznacza Marcin Krasoń.
Lokalizacja i metraż dla seniora
W szerszej skali warto spojrzeć na lokalizację budynku. Senior doceni bliskość niewielkiego sklepu spożywczego, przychodni lekarskiej, apteki czy kościoła. – Jeśli mówimy o mieszkaniu w większym mieście, to pamiętajmy, że dla starszej osoby 100 metrów do przystanku komunikacji miejskiej ma zupełnie inny wymiar niż 400 czy 600 metrów – dodaje Marcin Krasoń. – To co dla młodszego człowieka będzie pięcioma minutami spaceru, dla seniora może być trudną eskapadą.
Wielu starszych ludzi chciałoby zmienić obecnie zamieszkiwaną nieruchomość ze względu na zbyt duży jej rozmiar. Kłopotem może być codzienne utrzymanie lokalu w czystości, ale i koszty. Jeszcze trudniej utrzymać nieruchomość gdy jest ona domem wolnostojącym, wtedy troszczyć trzeba się nie tylko o wnętrze lokalu, ale i jego otoczenie – działkę, podjazd, bramę itd.
Rozsądny rozmiar mieszkania dla seniora lub pary seniorów to dwupokojowy lokal o powierzchni 45-50 mkw. Dwa pokoje pozwolą na wydzielenie miejsca do spania od pokoju dziennego, w którym można przyjmować gości, a taka powierzchnia sprawi, że mieszkanie będzie dość przestrzenne. Jeśli w mieszkaniu często będzie ktoś nocował, do rozważenia będzie trzypokojowy lokal z dwiema sypialniami i pokojem dziennym.
– Popularne porzekadło mówi, że „nie przesadza się starych drzew” i faktycznie wielu seniorów ma wewnętrzny opór przed zmianą miejsca zamieszkania, w którym niektórzy mieszkają od kilkudziesięciu lat. Jednak przeprowadzka może wiązać się ze sporym wzrostem komfortu życia, a także i oszczędnościami. Rzecz w tym, by seniorzy mieli odpowiedni wybór nieruchomości – dodaje Marcin Krasoń.