Południe kraju walczy z wielką wodą. W nocy przelała się tama w Międzygórzu w powiecie kłodzkim. Trwa ewakuacja zagrożonych miejscowości. Służby informują o pierwszym utonięciu.
Najtrudniej jest w południowo-zachodniej Polsce, gdzie intensywne ulewy doprowadziły do przekroczenia stanów alarmowych na rzekach. Woda zalewa ulice i budynki. Mieszkańcy powiatu kłodzkiego otrzymali alert RCB informujący o możliwej ewakuacji terenów położonych wzdłuż rzek Nysa Kłodzka i Biała Lądecka.
Gmina Kłodzko swoim mieszkańcom nakazała "udanie się na wyższe kondygnacje bądź opuszczenie swoich domostw i przeniesienie się w bezpieczne miejsca". Z najbardziej zagrożonych miejsc ewakuowano już 1600 osób.
Sytuacja w Międzygórzu w powiecie kłodzkim jest coraz trudniejsza. W nocy miejscowa tama osiągnąła maksymalny poziom i zaczęła przelewać. Woda zalewa 25-tysięczne Kłodzko. Premier Donald Tusk poinformował o pierwszym utonięciu, do którego doszło w powiecie kłodzkim.
Powodziowe zagrożenie występuje na całym południu kraju. Tylko dzisiaj do godziny 7 straż pożarna odnotowała 2851 interwencji, najwięcej w województwach śląskim, dolnośląskim, małopolskim i opolskim. Niestety pogoda w tej części Polski nie poprawia się. IMGW zapowiada nawalne opady na Dolnym Śląsku, w Sudetach, w województwie opolskim i śląskim.
Opady i burze spodziewane są dzisiaj także na Lubelszczyźnie, zwłaszcza w godz. 15-22. Wisła na Lubelszczyźnie na razie pozostaje w strefie stanów niskich.
źródło: Fakty TVP3 Wrocław