Zamiast klocków i lalek – patyki i błoto. Zamiast łóżka i materaca – ciepły śpiwór i gołe niebo. Przedszkolaki brodzą w kałużach, przedzierają przez śnieżne zaspy, a ich plac zabaw to las, łąka lub ogród.
Idea leśnego przedszkola przyszła do Polski z Danii. Na pomysł stworzenia takiego miejsca wpadła Ella Falutau. Było to w latach 50. Rodzice utworzyli grupę, która przekształciła się w przedszkole. Duńska inicjatywa szybko znalazła naśladowców w krajach skandynawskich. Takie przedszkola są też coraz bardziej popularne w Niemczech, Austrii czy Czechach, a od kilku lat powstają też w Polsce. Wilczek, Baza Marzeń, Przedszkole Wolnych Dzieci w Gdańsku. Leśna Droga i Cuda na Kiju w Warszawie, Dzika Osada koło Krakowa, Leśne Skrzaty w Sochaczewie czy Puszczyk w Białymstoku.
Z Agnieszką Kudraszew i Agatą Preuss z Przedszkola Leśnego Puszczyk w Białymstoku będzie można porozmawiać w niedzielę w Rezerwacie Dzikich Dzieci na Rusałce.
To przedszkole założone kilka lat temu przez grupę rodziców zaangażowanych w rozwój miasta, kultury i sztuki, którym szczególnie bliska jest idea zrównoważonego rozwoju dzieci.
Główną bazą Puszczyka jest jurta mongolska usytuowana na terenie siedziby Nadleśnictwa Dojlidy. Do dyspozycji przedszkolaków jest też wiata, miejsce ogniskowe i cały teren Rezerwatu Antoniuk.
Zgodnie z założeniami leśnych przedszkoli przez cały dzień (cały rok) Puszczyki spędzają na zewnątrz bawiąc się, ucząc, leżakując, jedząc (catering) i uprawiając sporty. Dzieci objęte są też diagnoza logopedyczną, uczą się angielskiego, mają zajęcia z rytmiki. Jak zapewniają prowadzący Puszczyka – dzieci, które spędzają większość czasu na zewnątrz, mniej chorują i nigdy się nie nudzą, bo niepogodę potrafią obrócić w fantastyczną zabawę.
Spotkanie „Czas na las” w niedzielę, 22 lipca, w godz. 15-18. Rezerwat Dzikich Dzieci – wejście od ul. Dolna Panny Marii. Wstęp wolny.
Co to jest leśne przedszkole?
Idea przedszkola, w którym maluchy większość czasu spędzają na świeżym powietrzu. Bez względu na porę roku i pogodę, dzieciaki spacerują, bawią się, uczą i poznają świat na zewnątrz. W deszczu, śniegu, ostrym słońcu. To przedszkole, w którym dzieci mogą bezkarnie chodzić po błocie, dotykać robaka, wchodzić na drzewo i godzinami dłubać w ziemi. – Przedszkole leśne to znakomita alternatywa dla tradycyjnych przedszkoli i idealny sposób na to by chronić nasze dzieci przed zespołem deficytu natury – przekonują zwolennicy takiego rozwiązania. Pierwsze takie przedszkole w okolicy Lublina ma powstać w przyszłym roku na terenie gminy Konopnica.