Tylko sześciu na czternaście obserwowanych w tym roku lubelskich parom żurawi udało się odchować co najmniej jedno dwutygodniowe pisklę. Ptaki spotyka wiele zagrożeń ze strony drapieżników, ale także przez suszę i wycinki drzew w okresie lęgowym. Dzięki projektowi Fundacji dla Przyrody wiemy też, w które rejony Europy nasze żurawie odlatują na zimę.
– Coraz więcej wiemy o zagrożeniach lubelskiej populacji żurawia, wiemy też, że nie jest aż tak stabilna i wymaga podejmowania działań ochronnych. Jesteśmy przekonani, że w kolejnych latach trwania projektu zaangażujemy się wspólnie w działania czynnej ochrony, żeby wzmocnić lubelską populację, a do naszego województwa będzie przyjeżdżać coraz więcej turystów z Polski i zagranicy, żeby odwiedzić rodzinne strony Polesi, Czahara i LubelSky’ego – mówi Kamil Stepuch, prezes Fundacji Dla Przyrody.
Fundacja już drugi rok przygląda się życiu lubelskich żurawi. W tym czasie trzy ptaki z założonymi nadajnikami GPS/GSM wyruszyły przed zimą z Lubelszczyzny. Pierwsza była Polesia, która swoją wędrówkę rozpoczęła we wrześniu 2021 roku i przeleciała przez Polskę, Słowację, Węgry, Chorwację i dotarła do Włoch (Park Delta Padu), pokonując po drodze około 1400 km. W tym roku już jako doświadczony żuraw przeleciała jeszcze dalej, bo pokonała 3000 km. Lecąc nad Alpami Wschodnimi dotarła aż do Hiszpanii.
Marcin Polak z Katedry Zoologii i Ochrony Przyrody UMCS w Lublinie ocenia, że dotychczasowe losy i przemieszczenia Polesi pokazują, że głównym celem niedojrzałych płciowo żurawi w pierwszych latach życia jest poznanie lokalizacji kluczowych mokradeł (lęgowisk, miejsc przystankowych, zlotowisk, noclegowisk itp.), tras migracji i żerowisk na olbrzymich obszarach całej Europy.
– Polesia w czasie swojego krótkiego życia odwiedziła wiele krajów, poznała i nauczyła się wykorzystywać od starszych i doświadczonych ptaków kilkanaście niezwykle ważnych ostoi dla żurawi. Na szczęście duża część z tych terenów objęta jest ochroną prawną jako parki narodowe – dodaje Marcin Polak.
Dwa młodsze żurawie (Czahar i LubelSky), które nadajniki dostały w tym roku, przebywają obecnie na Węgrzech. Co ciekawe, trasy przelotu wszystkich trzech żurawi z nadajnikami z Polski do Parku Hortobagy były niemal identyczne.
Ale trzy żurawie z nadajnikami to początek obserwacji. Kolejne mają zostać założone młodym ptakom wiosną 2023 r.
Żurawia rodzina w zagrożeniu
Specjaliści z fundacji obserwowali w tym roku także 18 gniazd żurawi podczas okresu lęgowego. Wykorzystywali do tego foto-pułapki, które dostarczyły mnóstwo nagrań wideo i audio do analizy. Pierwsze informacje wskazują na niski sukces lęgowy żurawi i duże zagrożenie ze strony drapieżników. W badanej populacji tylko sześciu parom na czternaście udało się odchować co najmniej jedno dwutygodniowe pisklę.
Przez cały rok prowadzona była też obserwacja populacji poza okresem lęgowym. Wynika z niej, że nielęgowe żurawie gromadzą się w grupy nawet do 1700 osobników, żerując w okolicach Poleskiego Parku Narodowego na pobliskich łąkach, pastwiskach i polach uprawnych. W każdym momencie swojego cyklu życia żuraw potrzebuje odpowiedniego środowiska. Niewątpliwie kluczowa jest obecność stałego lustra wody w ich siedliskach.
– Główne zagrożenia dla poleskiej populacji żurawia to: pośrednia i bezpośrednia presja ze strony drapieżników, wycinka drzew w okresie lęgowym, kolizje z pojazdami na drogach, susza oraz ekstremalne zjawiska pogodowe, zmiany siedliskowe, zbyt niski poziom wody wokół gniazd – wylicza Marcin Polak.
Drapieżniki, które mogą zagrażać lęgom żurawi w lubelskiej populacji to: kuna leśna, puchacz, błotniak stawowy, pies domowy i lis rudy.
– Jak wykazał nasz monitoring, niektóre żurawie rodziny szybko opuszczały gniazdo (po dwóch dniach), ale w niektórych terytoriach rodzice z młodymi odwiedzali miejsce gniazdowe nawet do 85 dni po wykluciu – mówi Marek Kołodziejczyk z Fundacji Dla Przyrody.
Podglądanie na bagnach, rozmowy w szkołach
Największa część lubelskiej populacji żurawi występuje na terenie Poleskiego Parku Narodowego, a jedne z ważniejszych siedlisk znajdują się na torfowiskach „Bagno Bubnów” i „Bagno Staw”. W tym pierwszym miejscu w ramach działań edukacyjnych zamontowano kamerę umożliwiającą obserwowanie żurawi na żywo. To miejsce, do którego żurawie przylatują na nocleg. Na nagraniach oprócz żurawi można też podpatrzeć kaczki, gęsi, łabędzie a nawet sarny i jelenie. Drugą kamerę zamontowano w miejscu żerowania żurawi w okolicach Poleskiego Parku Narodowego.
Losy żurawi można obserwować na specjalnie stronie „Wędrówki Lubelskich Żurawi” na Facebooku oraz na stronie internetowej projektu lubelskie-zurawie.pl oraz na kanale fundacji na YouTube.
Działania edukacyjne to także prelekcje przeprowadzone w 17 szkołach podstawowych w Lublinie. – Realizując wszystkie projekty, tworzymy materiały edukacyjne dla dzieci i spotykamy się z najmłodszymi, rozmawiamy z nimi i opowiadamy o fascynującej przyrodzie. Spotkania te są bardzo budujące, uświadamiają nam, jaka jest duża wrażliwość dzieci na przyrodę i jaka jest ogromna potrzeba edukacji – mówi Kamil Stepuch.
Cel: ochronić żurawie
W trakcie badań terenowych określono główne problemy zagrażające zachowaniu stabilnej populacji żurawia w lubelskiej części Polesia. Przyrodnicy zaproponowali szereg działań ochronnych, które po wdrożeniu mogą zatrzymać, a być może nawet odwrócić negatywne zmiany.
– Wiedza zdobyta w ramach projektu będzie służyła analizie skuteczności dotychczasowych metod ochrony tego gatunku oraz zaplanowaniu jak najlepszych sposobów działań czynnej ochrony na kolejne lata – podkreśla Jarosław Szymański, dyrektor Poleskiego Parku Narodowego.
Projekt „Wędrówki lubelskich żurawi” jest realizowany przez Fundację dla Przyrody ze wsparciem Urzędu Marszałkowskiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Lubelskiego Węgla „Bogdanka” SA, Poleskiego Parku Narodowego oraz Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.