Bardzo dobre, tylko trzeba długo czekać – oceniają pierwsi klienci nowej lubelskiej cukierni. Od piątku można kupować wypieki w kształcie genitaliów damskich i męskich. Poznańska firma otworzyła u nas swój siódmy lokal.
Zapach ciepłych gofrów czuć na ul. Narutowicza już kilka kamienic przed „57”. Pod niewielkim lokalem kilka młodych osób, to ci, którzy nie mieszczą się w środku.
- Czekałyśmy więcej niż pół godziny, bo są dwie kolejki, do płacenia i odbioru a robienie gofrów trwa. Dobrze się złożyło, bo akurat skończyłyśmy lekcje i mogłyśmy przyjść. Już wysłałyśmy zdjęcia znajomym, w lublinie tego jeszcze nie było. W innych miastach influenserzy sie nimi fotografują – mówią Wiktoria, Martyna i Amelia, które były jednymi z pierwszych klientek. Oceniają, że to dobry pomysł na słodką przekąskę i ceny porównywalne do tych za gofry w innych lokalach.
D-Lickcious z logo na którym widać dłoń z penisem, to sieć lokali prowadzonych przez przedsiębiorcę z Poznania. Firma przedstawia się jako oferującą pierwszy prawdziwy porn food. W menu są gofry w kształcie penisów i wagin. Można wybierać różne rodzaje polewy i dodatków – posypek czy owoców. Wypieki sprzedawane są na wynos na tekturowych tackach. Można też zjeść na miejscu np. z kawą.
- Męskie są większe. I fajniejsze – przyznają rozbrajająco klienci obu płci, którzy w większości wybierają gofry w kształcie penisa.
Przed lokalem trwają sesje zdjęciowe, wszystko trafia do mediów społecznościowych.
- Myślę, że to dobra lokalizacja, naprzeciwko sex shopu. Powinni mieć sporo klientów, czytałam, że w innych miastach było duże zainteresowanie. Może ci pełnoletni będą zaglądać też do nas. Poza tym dookoła jest dużo salonów sukien ślubnych, zainteresowani będą pewnie zamawiać takie wypieki na wieczory panieńskie – przewiduje pani Kamila z Pink Shopu, którzy działa przy ul. Narutowicza od wielu lat.
- Nie nazwałbym tego formą żartu czy prowokacji. Tu chodzi o smaczne przełamywanie tabu. W wielu rejonach Polski tematy edukacji seksualnej są nadal takie są. Twórcy piekarni ściśle współpracują z osobami zajmującymi się edukacją seksualną z Centrum Terapii HAAK, w swoich lokalach rozdają broszury – mówi Marcin Szabunia, fotograf, który robił sesję reklamową dla D-Lickcious. – Nie widziałem żadnych problemów z przyjęciem zamówienia, gofry w kształcie genitaliów nie wydawały mi się niczym specjalnym. Powstały zdjęcia w konwencji nowomody. Stylu po który sięgają duże firmy odzieżowe inspirując się Y2K, czyli rokiem 2000 i sesjami jakie można było oglądać wówczas na przykład w „Bravo” – dodaje.
- Zapraszamy oczywiście wszystkich jednak głównie naszymi klientami są ludzie młodzi, skala popularności lokali to siła internetu. Generalnie jesteśmy miejscem instagramowym ale nasze wyroby są po prostu dobre. Używamy produktów wysokiej jakości jak choćby belgijskiej czekolady. Same gofry mają smak kojarzący się z biszkoptem. Powstają z mieszanki opracowanej specjalnie dla nas – mówi Maksymilian Chodziak, właściciel sieci D-Lickcious.
Przyznaje, że zna Lublin i osoby z branży gastronomicznej i rozrywkowej, w których sam też działa. Wybór lokalizacji to efekt poszukiwań miejsca jak najbliżej Krakowskiego Przedmieścia.
- W szkole edukacji seksualnej nie ma, w internecie jest, ale nie zawsze młodzi ludzie do niej docierają. Nakłady na nagrania podcastów, rejestrację rozmów z gośćmi itp. nie są małe, ale taki jest pomysł na firmę. Łączymy gastronomię z ideą edukacji – dodaje właściciel.
Ul. Narutowicza nie jest zbyt uczęszczanym miejscem, zwłaszcza jej odcinek bliższy skrzyżowania z ul. Lipową. W witrynach oferty wynajmu, nie ma zbyt wielu przechodniów.
- Z klientami jest różnie, nie wiem czy to zależy od miejsca, raczej od dnia. Tu w okolicy chyba nie ma dużo lokali gdzie można coś zjeść. My mamy raczej wypieki na słono, na słodko tylko paczki albo drożdżówki – słychać komentarz w Shotis Puri spod „38/42”, gdzie można kupić tradycyjne gruzińskie wypieki.
Słodkie genitalia ozdobione owocami i czekoladą to zupełnie inny asortyment. D-Lickcious czynne jest codziennie od 12 do 20.