![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-06/5aa5b84bd934ae0220bdf30aa3ecb632_std_crd_830.jpg)
Dzisiaj temperatura powietrza na Lubelszczyźnie zbliżała się do 30 stopni w cieniu. W południe na ul. Niepodległości w Świdniku jeden z kierowców przez nieuwagę zatrzasnął samochód, w którym znajdowało się małe dziecko.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Ojciec 9-miesięcznego dziecka popełnił dzisiaj błąd, którego skutki mogły być poważne. Po zaparkowaniu wyjął kluczyki ze stacyjki, wyszedł z auta i zamknął za sobą drzwi. Po pewnym czasie auto zamknęło centralny zamek. Wewnątrz poza kluczykami, znajdowało się dziecko, które przez nieuwagę ojca, znalazło się w niebezpieczeństwie.
Na zewnątrz panowała wysoka temperatura, a zapasowego kluczyka mężczyzna przy sobie nie miał. Nie był w stanie otworzyć drzwi, czego nie ułatwiał fakt, że zamknięte zostały również wszystkie szyby. Gdy dochodziła godz. 12:30 kierowca postanowił zadzwonić na numer alarmowy prosząc o pomoc służby.
Na miejsce - ul. Niepodległości w Świdniku przyjechali strażacy, którzy w sposób bezpieczny dla siebie i dziecka wybili boczną szybę w samochodzie i dostali się do środka. Gdy udało się otworzyć zamki, fotelik z dzieckiem w środku wyciągnęli na zewnątrz. Maluch został jeszcze przebadany przez załogę karetki pogotowia. Jak zapewnia asp. szt. Elwira Domaradzka ze świdnickiej policji, dziecku nic się nie stało.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)