Razem pili, razem się rozbili, bo audi którym jechali do sklepu po kolejną porcję alkoholu wypadło z drogi na zakręcie i dachowało w rowie.
Przed sądem stanie 24-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, który feralnej nocy z 22/23 listopada 2019 roku – mimo, że pił – badania wykazały blisko 0,56 mg/l alkoholu w organizmie, usiadł za kierownicą audi.
Z relacji poszkodowanych w wypadku wynikało, że tego wieczora czwórka znajomych spotkała się w tzw. piaskowni w Pławanicach. Tu pili alkohol, a gdy się skończył, towarzystwo postanowiło pojechać po kolejną porcję do sklepu w pobliskim Brzeźnie, który po północy był jeszcze otwarty. Nie dojechali, bo dachowali w Olenówce. Do szpitala trafiła dziewczyna – lekarze zdiagnozowali pęknięcie śledziony, uraz nerki i złamanie żeber oraz pasażer audi – u którego wykryto złamanie kręgosłupa w odcinku piersiowym.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwym 24-latkowi grożą 2 lata więzienia.