Ostatni raz Górnik Łęczna sięgnął po trzy punkty 25. sierpnia wygrywając na wyjeździe z Arką Gdynia. W niedzielę łęcznianie postarają się kolejny raz o przełamanie passy bez wygranej. O godzinie 12 zielono-czarni zagrają w Głogowie z Chrobrym
Koniec sierpnia i wrzesień były dla Górnika Łęczna niezbyt udanym czasem pod kątem zdobyczy punktowej. Łęcznianie w tym czasie zanotowali dwie porażki – z Ruchem Chorzów i Miedzią Legnica oraz dwa remisy. Pierwszy z nich miał miejsce w Kołobrzegu przeciwko tamtejszej Kotwicy, a kolejny w minionej serii gier w domowym starciu z Wartą Poznań gdzie padł wynik 1:1. – Uważam, że to był dosyć dziwny mecz. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale w pierwszej połowie brakowało nam postawienia kropki nad „i”. Później straciliśmy bramkę. W kolejnym fragmencie meczu musieliśmy się otworzyć. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji i mogliśmy przechylić zwycięską szalę na swoją stronę. Były strzały w słupek oraz w poprzeczkę, natomiast zabrakło nam wykończenia. Kibice nieśli drużynę do samego końca i szkoda, że nie udało się zdobyć drugiego gola – ocenił Adam Deja, kapitan Górnika. – Musimy cieszyć się z jednego punktu, chociaż dla nas to tak naprawdę strata dwóch. Oczywiście ciąży nam brak wygranej w ostatnim czasie, ale nie panikuję, ponieważ widzę jaką mamy jakość w drużynie. To jest tylko kwestia czasu, gdy zanotujemy serię zwycięstw i będziemy piąć się w tabeli – dodaje pomocnik zielono-czarnych, który jednak w nadchodzącej kolejce będzie pauzować za nadmiar żółtych kartek.
Najbliższa okazja na zgarnięcie długo nie zdobytych trzech punktów nadarzy się w najbliższą niedzielę. Punktualnie w południe łęcznianie zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Patrząc na miejsce rywali w tabeli – wydaje się to świetny rywal na przełamanie. Chrobry zajmuje bowiem dopiero 16. miejsce w Betclic I Lidze i ma na koncie tylko osiem punktów. Do tego zespół Piotra Plewni u siebie w tym sezonie jeszcze nie wygrał notując jeden remis i trzy porażki. Jednak rozgrywki zaplecza PKO BP Ekstraklasy są na tyle specyficzne, że wskazywanie faworyta tylko z perspektywy miejsca w tabeli jest niczym innym jak „wróżeniem z fusów”. W poprzedniej kolejce faworyzowana Arka Gdynia długo nie mogła wbić gola głogowianom na swoim stadionie i dopiero w końcówce przechyliła szalę na swoją korzyść trafiając do siatki dwukrotnie.
Początek niedzielnego meczu pomiędzy Chrobrym, a Górnikiem zaplanowano na godzinę 12. Spotkanie będzie można obejrzeć w internecie pod adresem sport.tvp.pl oraz aplikacji mobilnej TVP Sport.