Czwarty mecz kontrolny i trzecia porażka. Górnik Łęczna przegrał w środę na swoim stadionie z ligowym rywalem – Pogonią Siedlce 0:1
Zanim piłkarze wybiegli na boisko zielono-czarni ogłosili kolejny transfer. Roczną umowę z klubem podpisał skrzydłowy Karol Mackiewicz, który ma na koncie 57 występów w ekstraklasie i dwa gole.
27-latek zaczynał w Hetmanie Białystok, później wiele lat spędził także w Jagielloni. Ostatnie dwa sezony grał w pierwszoligowych Wigrach Suwałki. W tym niedawno zakończonym zaliczył 25 spotkań i zdobył dwie bramki. Wystąpił także dwa razy w rozgrywkach Pucharu Polski i zaliczył trafienie w starciu ze Stomilem Olsztyn.
Środowe zawody nie były wielkim widowiskiem. Jedyna bramka padła tuż przed przerwą, kiedy Adam Mójta pokonał Adriana Kostrzewskiego strzałem z rzutu karnego. W ekipie gospodarzy od razu od pierwszej minuty na murawie zameldował się Mackiewicz, ale na pewno potrzebuje czasu, żeby zgrać się z resztą kolegów.
Po przerwie trener Kamil Kiereś wymienił całą jedenastkę, ale nie udało się doprowadzić do wyrównania. I zielono-czarni musieli się pogodzić z trzecią porażką w czwartym meczu kontrolnym. Jedyne zwycięstwo Górnik odniósł zresztą w starciu z występującym w klasie okręgowej Sokołem Adamów (13:0).
– Wynik ma znacznie, bo w każdym spotkaniu trzeba grać o jak najlepszy rezultat. Wiemy jednak, gdzie obecnie jesteśmy – w momencie budowy. Mamy w kadrze aż dziewięciu młodzieżowców, którzy cały czas z nami pracują. Patrzymy, czy znajdzie się dla nich miejsce w tym naszym projekcie na rundę jesienną. Doszło też w ostatnim czasie kilku nowych zawodników, dlatego potrzebujemy czasu. Mamy jednak szkielet zespołu i na nim ta praca się odbywa – mówi Kamil Kiereś, szkoleniowiec Górnika. – Mimo porażki sparing pokazał jednak także dobre momenty, a te w meczu z Pogonią na pewno były. Chodzi o to, żeby to co dobre przełożyć także na kolejny tydzień treningów i kolejne spotkania. Dużo pracy przed nami, ale wszystko idzie zgodnie z planem – zapewnia trener zielono-czarnych.
Może lepiej ekipie z Łęcznej pójdzie w sobotę. Wówczas Krystian Wójcik i jego koledzy zmierzą się u siebie ze Stalą Stalowa Wola. Początek zawodów zaplanowano na godz. 11.
Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 0:1 (0:1)
Bramka: Mójta (45-z karnego).
Górnik: Kostrzewski (46 Rojek) – Orłowski (46 Sasin, 78 Kukułowicz), Baranowski (46 Jaroszyński), Midzierski (46 Pajnowski), Zagórski (46 Turek), Lewandowski (46 zawodnik testowany I), Szczerba (46 Skałecki), Stromecki (46 Tymosiak, 70 Nakrosius), Korczakowski (46 Wójcik), Mackiewicz (46 Stasiak, 78 Dzięgielewski), Wojciechowski (46 zawodnik testowany II).
Pogoń: Misztal (46 Smołuch) – Skibicki (46 Krawczyk), Margol (62 zawodnik testowany I), zawodnik testowany I (31 zawodnik testowany II), Olszewski (46 Romanowicz), Kozłowski (46 Walków), Marciniec (46 Mosiejko), Kostyk (46 Dmowski), Wiktoruk (46 Suchanek), Mójta (46 Kubicki), Firlej (46 Barej, 70 Bober).