(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
W sobotę w ramach czwartej kolejki rozgrywek Górnik Łęczna podejmie na swoim stadionie Resovię. Zielono-czarni chcą odnieść pierwszą wygraną w tym sezonie i żeby ją osiągnąć muszą wyjść na boisko maksymalnie skoncentrowani od pierwszego gwizdka sędziego
Po trzech kolejkach piłkarze z Łęcznej mają na koncie dwie porażki i jeden remis, który zanotowali przed własną publicznością. Obecnie zespół trenera Marcina Prasoła zmaga się z dwoma poważnymi problemami. Pierwszy to kłopot w dochodzeniu do sytuacji pod bramką rywala, a drugim jest… niefrasobliwość we własnej defensywie w początkowych minutach spotkania. Przypomnijmy, że zielono-czarni w rozegranych do tej pory meczach z Puszczą Niepołomice, Sandecją Nowy Sącz i Stalą Rzeszów tracili gole kolejno w pierwszej, szóstej i ósmej minucie. – Na pewno jest to nasza bolączka w tych pierwszych meczach. Kiedy traci się szybko bramkę to później jest ciężko grać. To jest jedna z tych rzeczy, które na pewno trzeba zmienić. Myślę, że stać nas na dużo więcej niż to co do tej pory pokazujemy na boisku – ocenia Daniel Dziwniel, obrońca Górnika cytowany przez klubowy portal. – W szatni wszyscy są skoncentrowani przed meczem i ciężko znaleźć jakąś racjonalną odpowiedź. To jest kłopot, bo pierwsza liga jest specyficzna, a my w każdym meczu jesteśmy zmuszeni gonić wynik. Mamy dużą jakość, a nie pokazujemy tego na boisku. Trzeba dążyć do tego, by mieć większą swobodę w operowaniu piłki, stwarzać sytuacje i to przyniesie nam punkty – dodaje pomocnik łęcznian Łukasz Grzeszczyk.
Do sobotniego meczu zielono-czarni przystąpią bez Szymona Drewniaka, który po meczu ze Stalą pożegnał się z górniczym klubem. Obowiązujący zawodnika kontrakt do 30 czerwca 2023 roku został rozwiązany za porozumieniem stron.
Drewniak szybko znalazł sobie nowego pracodawcę. Wybór padł na innego pierwszoligowca – ekipę Chojniczanki. – Zainteresowanie Szymonem wykazywaliśmy już podczas letniego okresu przygotowawczego. Jednak dopiero teraz ostatecznie zdecydowaliśmy się na ten krok. Potrzebny jest nam kreatywny, a w dodatku ograny i znający dobrze realia pierwszoligowe zawodnik do środka pola. Szymon to bez wątpienia piłkarz o ustalonej marce i jakości, dlatego bardzo liczymy, że pomoże nam w tym trudnym dla Chojniczanki sezonie – skomentował transfer Dawid Frąckowiak, dyrektor sportowy beniaminka Fortuna I Ligi.
Najbliższy rywal Górnika, na początku sezonu również spisuje się poniżej oczekiwań. Drużyna Tomasza Grzegorczyka do tej pory również dopisała do swojego konta ledwie punkt, zdobyła jednego gola i cztery straciła. W sobotę nastroje kibicom Górnika spróbuje zepsuć Paweł Wojciechowski, który w przeszłości występował w zielono-czarnych barwach. Drugim zawodnikiem zespołu ze stolicy Podkarpacia, który kiedyś występował w Łęcznej jest natomiast Aleksander Komor.
Początek sobotniego spotkania na stadionie w Łęcznej zaplanowano na godzinę 15. Spotkanie będzie można obejrzeć na platformie Polsat Box Go.