(fot. DW)
Wielkie emocje w Chodywańcach. Tamtejszy Graf fatalnie zaczął mecz z Omegą Stary Zamość, a później kolejny raz gonił wynik, by ostatecznie rzutem na taśmę wywalczyć pierwsze w swej historii zwycięstwo na poziomie klasy okręgowej
Ekipa Piotra Gozdka po czterech kolejkach miała na swoim koncie jeden punkt, a w piątej serii gier gościła na swoim obiekcie Omegę Stary Zamość, a więc drugą najlepszą drużynę poprzedniego sezonu. Z tego też powodu faworyt spotkania mógł być tylko jeden.
Mecz zaczął się znakomicie dla gości. Już w drugiej minucie gry po długim zagraniu za plecy obrońców w doskonałej sytuacji znalazł się Damian Dołba. Zawodnikowi Omegi piłkę spod nóg wybił jeden z defensorów Grafa, ale ta spadła pod nogi Bartosza Nizioła, a ten otworzył wynik spotkania. W 19 minucie miejscowi wyrównali. Po dalekim wrzucie piłki z autu o futbolówkę w polu karnym walczył Stanisław Anioł, a ta po jego zagraniu otarła się jeszcze o Jarosława Barana i wpadła do bramki przyjezdnych.
Po przerwie goście po raz drugi wyszli na prowadzenie. W 52 minucie po rzucie rożnym strzał głową oddał Łukasz Fidler, a piłka po niepewnej interwencji bramkarza gospodarzy wpadła do bramki. Kilka chwil później znów był jednak remis. Graf powtórzył pomysł sprzed przerwy i po kolejnym długim wrzucie z autu celną główką popisał się Anioł. W kolejnych minutach kibice nie mogli doczekać się kolejnych goli. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów po akcji środkiem pola na strzał zdecydował się Kacper Ciećko. Piłka odbiła się od blokującego uderzenie obrońcy, ale w narożniku „szesnastki” dopadł do niej Kamil Murjas i płaskim strzałem zdobył gola na wagę upragnionego zwycięstwa na poziomie klasy okręgowej.
– Mamy w zespole Kamila Dziurę, który bez problemu potrafi wrzucić piłkę z autu na odległość 40 metrów, a do tego Stanisława Anioła, który świetnie gra głową. Jest to prosty środek, ale jak widać przyniósł w meczu z Omegą wymierny efekt, bo po takich zagraniach zdobyliśmy dwie bramki – mówi Piotr Gozdek, grający trener Grafa. W tym sezonie dwie bramki w ten sposób zdobył grający w Fortuna I Lidze Górnik Łęczna. Czy wobec tego trener Gozdek zaczerpnął pomysł na takie wznowienie gry z Łęcznej? – Wiem, że w Grafie taki pomysł wznowienia piłki z autu był już wcześniej realizowany. Natomiast co do Górnika – w kadrze naszego zespołu jest Paweł Babiarz, który obecnie pracuje w Łęcznej. Być może to on zaczerpnął inspiracji od nas i zaproponował takie rozwiązanie w Łęcznej? – uśmiecha się Gozdek.
Wygrana nad Omegą była dla beniaminka nie tylko pierwszą w sezonie, ale w ogóle w całej historii na poziomie „okręgówki”. – Bardzo cieszymy się z pierwszej w historii wygranej na poziomie klasy okręgowej. Po meczu widać było, że zawodnicy poczuli ulgę, bo do tej pory nie graliśmy źle, a zanotowaliśmy dość niefortunne porażki wynikające z dość prostych błędów. W sobotę zespół zagrał do samego końca i te determinacja się opłaciła. Dodam też, że do tej pory mieliśmy problem z obsadą w bramce. Teraz między słupkami mamy Artura Miszczyszyna, który daje drużynie wiele jakości i pewności – kończy grający trener ekipy z Chodywańców.
Graf Chodywańce – Omega Stary Zamość 3:2 (1:1)
Bramki: Baran (19-samobójcza), Anioł (56), Murjas (90) – Nizioł (2), Fidler (53).
Graf: Miszczyszyn – Bartecki, Gozdek, Anioł, Szeliga, Surmacz, K. Dziura (57 Martyniuk), Korbecki (73 Korzeniewski), Mruk (87 Frytkowski), Ciećko, Murjas.
Omega: Pieczykolan – Tchórz, Leśniak, Bubeła, Otręba, Sz. Dyrkacz (73 Radziszewski), Goździuk (77 Dywański), Dołba (64 Janda), Baran (80 Smyk), Nizioł, Fidler.
Sędziował: Kapłon.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Graf Chodywańce – Omega Stary Zamość 3:2 (Baran 19-samobójcza, Anioł 56, Murjas 90 – Nizioł 2, Fidler 53) * Pogoń 96 Łaszczówka – Włókniarz Frampol 4:0 (J. Jeruzal 28, Kuks 35, Stożek 57, Nizio 82) * Olimpia Miączyn – Olimpiakos Tarnogród 0:4 (Rutyna 20, Florek 40, Bursztyka 44, Kruk 82) * Łada 1945 Biłgoraj – Orkan Bełżec 7:0 (Chmura 7, Dorosz 13, Skubis 15, Nawrocki 23, Pawluk 27, Szarlip 65, Cherniuk 83) * Victoria Łukowa – Hetman Zamość 3:1 (Leśniak 9, 55, Mielniczek 27 – Łapiński 76) * Huczwa Tyszowce – Unia Hrubieszów 1:1 (Serdiuk 23 – Rybak 73) przerwany z powodu naruszenia nietykalności sędziego przez zawodnika gospodarzy * Granica Lubycza Królewska – Igros Krasnobród 0:6 (Przytuła 30, 82, Lytvyn 39,60, Horin 48, Dziura 81) * Korona Łaszczów – Tanew Majdan Stary 5:1.