Czechów można lubić i podziwiać za różne rzeczy. Na przykład za gry komputerowe, takie jak seria ArmA. Trudne, wymagające, złożone i inne niż wszystkie. ArmA III też ma taka być.
Tu liczy się przede wszystkim realizm: nie ma żadnej regeneracji zdrowia, a walki toczą się na dystansach niespotykanych w innych grach.
(Recenzję gry ArmA II znajdziecie TUTAJ).
Co wiadomo o ArmA III?
Nie zabraknie możliwości kierowania czołgami i śmigłowcami.
Oprócz kampanii dla jednego gracza będzie tryb kooperacji i multi. Plus edytor do tworzenia własnych misji (a ten z ArmA 2 sprawdził się znakomicie).
W zamian twórcy obiecują, że nieprędko zobaczymy coś równie dobrego.