Off-Road Drive: Rajdy bezdroży to gra o jeźdżeniu po błocie i piachu. Ma dwie niewątpliwe zalety: Po pierwsze – właściwie nie ma żadnej konkurencji. Po drugie – jest całkiem niezła. Recenzja gryOff-Road Drive: Rajdy bezdroży.
Brzmi niezwykle interesująco, bo takich gier zbyt wielu nie ma.
Pytanie jest tylko jedno: czy to rzeczywiście symulator?
Dwa: postrzeganie realizmu gry jest bardzo subiektywne.
Faktem jest, że weźmiemy udział w zawodach, tych jest całkiem sporo, przebiegają po zróżnicowanych trasach, od zwykłych szutrówek, przez piaszczyste wydmy, strumienie, po zalane wodą bagna.
Tej ostatniej nie da się włączyć, kiedy auto jedzie zbyt szybko, co można uznać za kolejny krok w stronę podniesienia realizmu. Operując tymi parametrami możemy dostosować sposób jazdy do rodzaju nawierzchni czy przeszkody.
Zupełnie inaczej pojazdy prowadzą się po skałach, inaczej po piachu czy błocie, gdzie czasem trzeba posiłkować się wyciągarką, której siłę możemy dostosowywać tak, by była skuteczna i nie zrywała liny. To działa bardzo poprawnie.
Ale też trzeba przyznać, że przejazd przez ten teren zostawi całkiem prawdopodobne ślady wozu.
Sama rozgrywka jest jednak momentami zbyt prosta.
Nie ma tu opcji wyboru poziomu trudności czy rzeczonego realizmu, tak że większość odcinków da się pokonać prąc naprzód. Wiele wyścigów da się w ten sposób wygrać.
Można z dużą prędkością wjechać na leżące na drodze głazy, czy uderzyć w drzewo. Nie ma możliwości uszkodzenia podwozia, czy elementów układu napędowego.
Podobnie dzieje się gdy zjedziemy z trasy lub, na krótką chwilę, próbujemy jechać pod prąd. Trochę brakuje możliwości swobodnej jazdy.
Szkoda, bo otoczenie jest na tyle atrakcyjne, że czasem tak z ciekawości kusi do zboczenia z trasy.
Generalnie możliwości silnika Unreal Engine 3 zostały dobrze zagospodarowane, choć nie powiem, że twórcy wycisnęli z niego wszystko. Ale też, dzięki temu, gra ma całkiem rozsądne wymagania systemowe.
A czym właściwie jeździmy? Jedynym licencjonowanym pojazdem jest UAZ w wielu odmianach. Pozostałe są podobne do dobrze znanych terenówek jak patrol, defender, ale nie opatrzone ani nazwą ani logiem producenta. Do tego kilka aut nietypowych i kilka ruraków.
Są tez opcje tuningowania, czyli możliwość wybrania koloru nadwozia; zazwyczaj z dwóch dostępnych. Do tego możliwość, a w zasadzie konieczność, zmiany kół z oponami dostosowanymi do różnego rodzaju podłoża. I ostatnia możliwość wprowadzenia zmian, to dobór zawieszenia o różnej wysokości i różnym stopniu twardości. Tyle. Nie podłubiemy przy dyferencjałach, sprzętach czy mocy silnika.
WYROK
Off-Road Drive: Rajdy bezdroży to całkiem fajna zabawa pozwalająca na wyścigi w warunkach odmiennych od znanych z większości gier. Pozwala wyrobić sobie pewien obraz czym są zmagania off-roadowe, poznać zależności między rozłożeniem napędu, masą auta, zastosowanymi oponami i podłożem.
Zapewnia bardzo przyjemną rozgrywkę, a jeśli po zaliczeniu kolejnych etapów i zebraniu odpowiedniej ilości punktów, odblokujemy wszystkie trasy, można wrócić do dowolnego etapu. I rezygnując z rywalizacji całkiem dobrze się bawić zmagając z przeszkodami tak, by nie uszkodzić auta.
Nasza ocena: 4/6