W meczu ostatniej, 30. kolejki, który dość zaskakująco został rozegrany już w piątkowy wieczór pewny awansu Hetman Zamość przegrał na własnym boisku z Huczwą Tyszowce 1:2. A to oznacza, że ekipa trenera Przemysława Siomy rzutem na taśmę zapewniła sobie prawo do gry w barażach o Hummel IV Ligę
Na kolejkę przed końcem szansę na zajęcie miejsca barażowego miała zarówno ekipa z Tyszowiec jak i Grom Różaniec, który w ostatniej serii gier miał zmierzyć się z Omegą Stary Zamość. Początkowo obligatoryjnie wszystkie mecze ostatniej kolejki „najciekawszej ligi świata” miały odbyć się w sobotę o godzinie 17. Jednak później Hetman wystąpił z wnioskiem o przesunięcie meczu na piątek, a Wydział Gier LZPN O/Zamość zaakceptował tę prośbę.
Przed ostatnią kolejką Huczwa miała dwa punkty przewagi nad Gromem i miała za cel obronę pierwszego miejsca. Mecz w Zamościu goście zaczęli fenomenalnie, bo już w pierwszej minucie gola dla Huczwy strzelił Walentyn Maksymenko. Szybko stracony gol mocno podrażnił gospodarzy i w 20 minucie do remisu doprowadził Patryk Miedźwiedź. Natomiast w drugiej połowie miejscowi jeszcze mocniej zepchnęli gości do obrony. Hetman miał wiele okazji do zdobycia kolejnej bramki, ale świetnie w bramce spisywał się Ostap Shpakivskyy. Przyjezdni przetrwali trudne chwile, choć od 67 minuty musieli sobie radzić bez Damiana Okalskiego, który wyleciał z boiska za dyskusje z arbitrem.
Na nieco mniej niż kwadrans spotkania Maksymenkę na boisku zastąpił Damian Ziółkowski i jak się okazało była to znakomita zmiana trenera Przemysława Siomy. W doliczonym czasie popularny „Ziółek” strzelił przepiękną bramkę trafiając w samo okienko bramki Hetmana i zapewnił tym samym Huczwie grę w barażach o Hummel IV Ligę. – Powoli schodzi z nas ciśnienie – przyznał tuż po końcowym gwizdku Przemysław Sioma, trener Huczwy. – To był bardzo ciężki mecz. Zaczęło się dla nas wspaniale, ale później Hetman wyrównał, a po golu na 1:1 napór gospodarzy narastał z każdą kolejną minutą. W drugiej połowie nasz bramkarz spisywał się wspaniale, a kiedy wydawało się, że zaczniemy się „odgryzać” nasz zawodnik zobaczył niepotrzebną czerwoną kartkę. Walczyliśmy jednak do samego końca i piękny gol Ziółkowskiego zapewnił nam ostatecznie baraże – cieszy się trener drugiej najlepszej drużyny zamojskiej klasy okręgowej w tym sezonie. – Niestety, kończymy dobry sezon porażką. Zabrakło jakości przy wykończeniu sytuacji. Byliśmy stroną dominującą ale skuteczność była na bakier. Gratulacje dla Huczwy za zwycięstwo, my teraz odpoczywamy i 9 lipca ruszamy z przygotowaniami do czwartej ligi – skomentował mecz Robert Wieczerzak, trener Hetmana.
Półfinałowe mecze barażowe odbędą się 19 czerwca o godzinie 17.30. Huczwa zagra w nich z wicemistrzem bialskiej klasy okręgowej na jego terenie. Na kolejkę przed końcem w tamtejszej lidze nie jest znany jeszcze ostateczny zwycięzca, a co za tym idzie wicemistrz rozgrywek. Najprawdopodobniej Huczwa zagra w baraż z Lutnią Piszczac lub Orlętami Łuków (które nota bene w ostatniej kolejce grają ze sobą), choć w grze jest jeszcze Podlasie II Biała Podlaska. – Z kim chcielibyśmy zagrać? Najlepiej z tym zespołem, do którego mamy najbliżej – żartuje trener Huczwy.
Jeśli Damian Ziółkowski i spółka wygrają w środę, to w sobotę 22 czerwca o godzinie 17 czeka ich mecz finałowy.
Hetman Zamość – Huczwa Tyszowce 1:2 (1:1)
Bramki: Miedźwiedź (20) – Maksymenko (1), Ziółkowski (90).
Hetman: Bednarczyk – Zakrzewski, Serdiuk, Materna, Woźniak (76 Buczek), Miedźwiedź (66 Vistovskyi), Baran, Laskowski (66 Łazar), Łapiński (80 Herda), Chodacki (29 Kycko), Kushch-Vasylyshyn (80 Płatek).
Huczwa: Shpakivskyy – D. Okalski, Melnychuk, Butenko, Boiarchuk – Bubeła, Torba (90 Wybranowski), Szwanc – Gacki, Ibanez (90 Kwarciany), Maksymenko (76 Ziółkowski).
Czerwona kartki: Trener Wieczerzak (37-za dwie żółte), Okalski (67-za dyskusje z sędzią).
Sędziował: Gil.
Nie wyrównali rekordu
W poprzednim sezonie Łada 1945 Biłgoraj wygrała rozgrywki z dorobkiem 80 punktów na co złożyło się 25 zwycięstw i pięć remisów. Tym samym Hetman nie pobił rekordu drużyny z Biłgoraja, bo w 30 kolejkach zdobył 78 punktów. Ekipa trenera Wieczerzaka wygrała również 25 spotkań, ale zremisowała trzy i przegrała dwa. Co ciekawe oba u siebie – poza piątkowym meczem z Huczwą na boisku za Rotundą wygrała także Pogoń 96 Łaszczówka.
Warto jednak pamiętać, że rekordzistą rozgrywek zamojskiej klasy okręgowej pozostaje… Huczwa, która w sezonie 2017/2018 zdobyła 81 punktów (27 zwycięstw i trzy porażki).