W niedzielę o godzinie 17 Polski Cukier Avia Świdnik zmierzy się z Visłą Bydgoszcz. Dzień wcześniej LUK Politechnika Lublin zagra na wyjeździe z BAS Białystok.
Do Świdnika przyjedzie najwyżej sklasyfikowana z dotychczasowych rywali Avii na jej boisku drużyna Tauron 1. Ligi. Visła zajmuje trzecią pozycję w tabeli z dorobkiem 28 punktów zdobytych w 11 spotkaniach. Tylko raz bydgoszczanie zaznali goryczy porażki. Miesiąc temu ulegli u siebie BBTS Bielsko-Biała 2:3.
Ze spadkowiczem z PlusLigi zawita jej trener, doskonale znany w Świdniku, Marcin Ogonowski. Kibice Avii pamiętają popularnego „Ogonka” jak przez wiele sezonów występował w żółto-niebieskich barwach na pozycji rozgrywającego. Ówczesnego I-ligowca prowadził nieżyjący już trener Krzysztof Lemieszek. Po zakończeniu sportowej kariery Marcin Ogonowski zajął się trenerką. Jako drugi szkoleniowiec w Asseco Resovii Rzeszów trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski.
– Znamy się z Marcinem, wielokrotnie grałem przeciwko Avii występując w Chemiku Bydgoszcz, Jokerze Piła czy Gwardii Wrocław – wspomina Witold Chwastyniak, obecny szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Visła to jeden z kandydatów do gry w PlusLidze. – Tak zbudowaliśmy skład aby można było walczyć o awans – mówił nie tak dawno trener Ogonowski. To goście są zdecydowanym faworytem meczu z Avią.
– Oprócz tego, że przyjedzie do nas czołowa ekipa ligi, to my też mamy swoje problemy. Niektórzy zawodnicy narzekają na mikrourazy. Ponadto, ostatnio gramy już co trzy nadrabiając zaległości z czasu zakażenia koronawirusem. Konieczne jest rotowanie składem. Mimo tych trudności będziemy walczyć o każdy punkt. W ostatecznym rozrachunku nawet jedno „oczko” urwane takim zespołom jak Visła czy LUK Politechnika Lublin będą na wagę złota przy zakwalifikowaniu się do play-off – zapowiada Chwastyniak.
Przed teoretycznie łatwym zadaniem stanie w weekend LUK Politechnika Lublin, która zagra w sobotni wieczór (godzina 18) na wyjeździe z BAS Białystok. Obie ekipy spotkały się już w tym sezonie w meczu rozegranym awansem z rundy rewanżowej. 24 października w Lublinie podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka wygrali 3:0. Nikt nie wyobraża sobie straty punktów w Białymstoku. – O poziom sportowy jestem spokojny. Jeśli mogą być jakieś obawy to o pełną koncentrację – mówi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.