Kilkanaście dni spekulacji i najróżniejsze nazwiska. W środę w końcu poznaliśmy nowego trenera Motoru Lublin. Następcą Marka Saganowskiego został Stanisław Szpyrka, który ostatnio pracował w KKS Kalisz.
Stanisław Szpyrka ma 30 lat, a ostatnio był asystentem Bogdana Zająca właśnie w zespole KKS Kalisz. Po zwolnieniu byłego asystenta Adama Nawałki z ekipy drugoligowca przejął zespół na finiszu rozgrywek i poprowadził drużynę w trzech ostatnich spotkaniach, z czego KKS wygrał dwa, a jedno przegrał.
Kim jest Stanisław Szpyrka?
Wcześniej Szpyrka prowadził ekipy z niższych lig: Kolejarza Stróże i LKS Wiatr Ludźmierz. Przed przenosinami do Kalisza pracował jeszcze w ekipie Podhala Nowy Targ, gdzie zajmował się drużyną juniorów starszych.
Co ciekawe, nowy trener Motoru ma w swoim dorobku także… książkę „Małe gry w kompleksowym nauczaniu zawodnika”. Jak wyjaśnia sam autor: książka jest bardzo uniwersalna i możemy ją stosować pracując na każdym poziomie rozgrywkowym.
– Wykorzystując małe gry od skrzata po seniorów. W głównej mierze jest ona dedykowana trenerom piłki nożnej, nauczycielom wychowania fizycznego, ale również zawodnikom, którzy wzbogacą swoją wiedzę oraz będą mogli praktycznie wykorzystać małe gry (np. w grach 2x1, 1x2). Jest to również pozycja z której skorzystać mogą Dyrektorzy, Koordynatorzy Akademii Piłkarskich do wprowadzenia w systemie szkolenia małych gier jako elementu nauki i doskonalenia techniki, taktyki, motoryki i mentalności – wyjaśnia w swojej książce Stanisław Szpyrka.
Jak przebiegały rozmowy i dlaczego żółto-biało-niebiescy wybrali akurat tego kandydata wyjaśnił Arkadiusz Onyszko, który ostatnio był trenerem bramkarzy w Motorze, ale teraz ma pełnić także funkcję pełnomocnika zarządu ds. sportowych.
– Panu Zbigniewowi Jakubasowi przede wszystkim zależy na rozwoju młodych zawodników, zarówno w akademii, jak i pierwszej drużynie. Chcemy stawiać na młodych zawodników z naszego regionu. Dlatego po wtorkowym spotkaniu z nowym trenerem uznaliśmy, że to jest najbardziej odpowiednia osoba, która gwarantuje taki rozwój. To bardzo młody trener, który prowadził już drugoligową drużynę. Pamiętajmy, że pełnił rolę drugiego szkoleniowca przy Bogdanie Zającu, a później po jego rezygnacji został pierwszym trenerem na trzy ostatnie mecze. Mimo bardzo ciężkiego momentu utrzymał zespół w lidze. Naprawdę spotkaliśmy się z bardzo dobrymi opiniami o jego pracy i zaangażowaniu. Ja znając specyfikę pracy Bogdana Zająca jestem pewien, że to będzie bardzo pracowity trener, który jest świetnie przygotowany do zajęć pod względem taktycznym, będzie też zwracał uwagę na wszystkie detale. Ma megafajny pomysł na naszą grę i nie mogę się doczekać, kiedy zacznie zajęcia z zawodnikami – mówi na klubowym portalu Arkadiusz Onyszko.
– Chciałbym podziękować za zaufanie i możliwość pracy w tak wielkim klubie, jak Motor Lublin. Zdajemy sobie sprawę, jakich Motor ma kibiców. Cel jest wszystkim znany. My będziemy chcieli, jak najlepiej przygotować drużynę. Najpierw musimy się skupić na ciężkiej pracy, na jak najlepszym przygotowaniu do sezonu, a potem na walce o trzy punkty w każdym meczu – mówi Stanisław Szpyrka.
Trener wyjaśnia też, jak ma grać jego zespół. – Ofensywnie, chcemy kreować i tworzyć grę, a do tego dominować na boisku. Chcemy, żeby to było nasze DNA, żeby kibice zobaczyli zespół ofensywny, jakościowy, z dużym potencjałem. Chcemy stwarzać, jak najwięcej sytuacji i oczywiście wygrywać – zapewnia Szpyrka.
Kiedy można się spodziewać transferów do Motoru? – Najpierw mamy przed sobą dużo pracy papierkowej, przygotowanie treningów i spotkanie z potencjalnym sztabem. Jeżeli chodzi o zawodników, to trener chce zobaczyć, jaki jest potencjał w drużynie i dać szansę piłkarzom, którzy w klubie są. Za parę dni podejmiemy decyzję, czy cała drużyna zostaje, czy ktoś odejdzie. Najprawdopodobniej będą jakieś zmiany, ale w najbliższych dniach będziemy się nad tym zastanawiać – wyjaśnia Onyszko.
I dodaje jeszcze, jakie są plany odnośnie sztabu szkoleniowego. – Chcemy bardzo stawiać na ludzi lokalnych, którzy mają Motor w sercu, dlatego przede wszystkim będziemy prowadzili rozmowy z trenerami, którzy mają kontrakty z Motorem. Wszyscy chcemy się uczyć razem i dążyć do jak najwyższych celów – przekonuje były bramkarz reprezentacji Polski.