Start ligi najpóźniej 20 czerwca i rozegranie około 10 kolejek. Lubelski Związek Piłki Nożnej planuje wznowienie sezonu 2019/2020. Najpierw potrzebna będzie jednak zgoda rządu na wprowadzenie w życie kolejnego etapu odmrażania sportu. Na decyzję w tej sprawie LZPN może poczekać najpóźniej do końca maja.
We wtorek nad tym, co zrobić z rozgrywkami III ligi debatował PZPN. Ostateczne decyzje mają podjąć wojewódzkie związki, które prowadzą rozgrywki. Mówi się, że nadal najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest zakończenie sezonu 2019/2020. Pytanie tylko, czy zostaną utrzymane zarówno awanse, jak i spadki. Poszczególne związki nie chcą jednak decydować zbyt pochopnie, dlatego postanowiły poczekać jeszcze na rozwój sytuacji w kraju.
– We wtorek PZPN nie przedstawił zbyt wielu konkretów odnośnie trzeciej ligi, ale to i tak pozytywne wieści – przekonuje Konrad Krzyszkowski, przewodniczący Wydziału Gier Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
– Skoro mają decydować poszczególne związki, to unikniemy sytuacji, w której trzeba będzie zakończyć sezon we wszystkich trzecich ligach, a tak naprawdę nie będzie możliwości grania tylko w jednym regionie. Obecnie nie można zestawiać ze sobą np. Śląska i naszego województwa. U nas są tak naprawdę pojedyncze przypadki zachorowań na koronawirusa, a na Śląsku po kilkaset. Możemy poczekać na decyzję nawet do końca maja. Wszystko i tak będzie zależało od zaleceń rządu. We wtorek dostaliśmy szansę powrotu do gry. A gdyby zapadła decyzja o zakończeniu rozgrywek, to później moglibyśmy tego żałować – wyjaśnia przewodniczący Wydział Gier LZPN.
Trudno wyobrazić sobie, że trzecioligowcy wrócą do gry bez wykonania testów na obecność koronawirusa. Kluby z ekstraklasy, a także I i II ligi w ostatnich dniach przechodziły takie testy. Koszty były olbrzymie, ale zostały sfinansowane przez PZPN. Jest szansa, że uda się je przeprowadzić także wśród ekip z III ligi i to za dużo mniejsze pieniądze. Oferta w tej sprawie wpłynęła już nawet do Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
– Rzeczywiście, dostaliśmy propozycję w sprawie testów od jednej z firm medycznych. Chodzi o testy serologiczne na obecność przeciwciał Covid-19 w bardzo dobrych cenach za pakiet. Raczej nie trzeba będzie badać aż tylu osób, ile sprawdzano w ekstraklasie. W tym przypadku cena za przebadanie 20 osób to tysiąc złotych netto – wyjaśnia Konrad Krzyszkowski.
– Jeżeli jakieś wyniki będą niejednoznaczne, to jest możliwość skierowania na bardziej szczegółowe badania do sanepidu i wtedy będzie można je wykonać już nieodpłatnie. Na pewno najpierw musimy się jednak skonsultować w tej sprawie z klubami, czy w ogóle skorzystamy z takiej oferty – dodaje Krzyszkowski.
Jak miałyby wyglądać rozgrywki i kiedy w ogóle mogłyby się rozpocząć? – Naszym zdaniem ciągle najlepszą opcją jest dogranie sezonu 2019/2020. W ten sposób uniknęlibyśmy rozwiązywania kilku trudnych spraw przy zielonym stoliku. Lepiej, żeby decydowało boisko. Nie sądzę, żeby odbyły się wszystkie mecze. Może udałoby się jednak rozegrać 10-12 kolejek? Nasz plan zakłada, że możemy nawet ruszyć w połowie czerwca i wtedy zdążymy dograć ligę do końca lipca. Najpóźniej możemy ruszyć około 20 czerwca. Aby wznowić rozgrywki musimy jednak po pierwsze dostać zgodę od rządu. A na tą możemy poczekać do końca maja. Później będzie już ciężko wrócić do gry – wyjaśnia przewodniczący Wydziału Gier LZPN.