(fot. GORNIK.LECZNA.PL (archiwum))
PIŁKARSKA PKO BP EKSTRAKLASA W sobotę Górnik Łęczna rozegrał jedyny w letnim okresie przygotowawczym mecz sparingowy. Niestety, nie potoczył się on po myśli zielono-czarnych, którzy przegrali w Białymstoku z tamtejszą Jagiellonią aż 0:4
Starcie z ekipą z Podlasia planowo miało być drugim meczem kontrolnym dla zespołu trenera Kamila Kieresia. Górnik 12 lipca miał się bowiem zmierzyć w Kielcach z grecką drużyną PAS Giannina, ale ze względu na zakażenia koronawirusem w obozie rywali sparing został odwołany.
Mecz pomiędzy „Jagą”, a Górnikiem toczył się w trudnych warunkach pogodowych bo termometry w stolicy Podlasia wskazywały ponad 30 stopni Celsjusza. Lepiej w mecz weszła ekipa trenera Ireneusza Mamrota i już w 14 minucie objęła prowadzenie. W zamieszaniu pod bramką Macieja Gostomskiego najprzytomniej zachował się Błażej Augustyn i dał swojej drużynie prowadzenie.
Po zdobytym golu miejscowi atakowali nadal i w 35 minucie po faulu Tomasza Midzierskiego na Martinie Pospisilu sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Jesus Imaz. Od tego momentu optyczna przewagę uzyskał Górnik, który starał się zdobyć gola kontaktowego. W 40 minucie na strzał z półobrotu zdecydował się Przemysław Banaszak, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Niewykorzystana szansa zemściła się błyskawicznie, bo jeszcze przed przerwą Posposil świetnie podał do Imaza, a ten będąc w dogodnej okazji zagrał jeszcze piłkę do Przemysława Mystkowskiego, który trafił na 3:0.
Na drugie 45 minut trener Kamil Kiereś posłał do boju innych zawodników, w tym między innymi Dawida Dziwniela i Bartosza Rymaniaka, a więc niedawno pozyskanych przez klub obrońców. Górnicy starali się zdobyć bramkę, ale najpierw skutecznie przez obrońców „Jagi” zatrzymany został Krykun, a później po rzucie wolnym piłkarze z Łęcznej trafili w mur. W odpowiedzi ładna akcję indywidualną przeprowadził Augystyn i po jego strzale Jagiellonia prowadziła już 4:0. W końcówce meczu miejscowi mieli jeszcze dwie niezłe okazje na zdobycie gola, ale za każdym razem dobrze między słupkami zachował się Adrian Kostrzewski i mecz zakończył się czterobramkową wygrana ekipy z Białegostoku.
Tym samym Górnik w generalnym sprawdzianie przed rozgrywkami PKO BP Ekstraklasy musiał przełknąć gorzką pigułkę. W najbliższą sobotę zespół trenera Kamila Kieresia w pierwszym meczu nowego sezonu na własnym stadionie podejmować będzie Cracovią. Wciąż można nabywać bilety i karnety na to spotkanie pod adresem bilety.gornik.leczna.pl lub stacjonarnie w punktach sieci Kolporter oraz w kasach biletowych na stadionie.
Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna 4:0 (3:0)
Bramki: Augustyn (14, 63), Jesus Imaz (35-karny.), Mystkowski (43).
Jagiellonia: Dziekoński (46 Steinbors) – Pazdan (61 Majsterek), Augustyn (78 Stephen), Puerto (78 Nastić) – Prikryl (70 Tabiś), Romanczuk (70 Orpik), Mystkowski (61 Struski), Pospisil (70 Wojciechowski), Nastić (46 Wdowik) – Trubeha (34 Cernych, 85 Matus), Imaz (61 Toporkiewicz).
Górnik: I połowa: Gostomski – Szcześniak, Midzierski, Pajnowski, Leandro, Tymosiak, Gol, Krykun, Mak, Śpiączka, Banaszak. II połowa: Kostrzewski – Szcześniak, Midzierski (60 Rymaniak), Pajnowski (84 Duda), Dziwniel, Król, Kalinkowski, Cierpka, Jagiełło, Wojciechowski, Banaszak (80 Tkacz).