Człowiek daje zwierzętom to co najważniejsze: swoją obecność. Niektóre z nich są tak wycofane, straumatyzowane, że trzeba je oswajać krok po kroku. Muszą nabrać zaufania, nawiązać więź, poczuć się bezpiecznie. Odpłacają za to wielką, bezwarunkową miłością – ROZMOWA z Dorotą Okrasą ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie.
10 grudnia w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie będą Zoomikołajki. To już kolejna edycja tej imprezy.
– Dzień otwarty Zoomikołajki w schronisku zapoczątkował Dariusz Tokarzewski. Idea jest taka, by tego szczególnego dnia, gdy obdarowujemy się prezentami, sprawiamy sobie przyjemności, zrobić również coś dobrego dla zwierząt, które czekają na odmianę swojego losu. Być może tego dnia uśmiechnie się do nich szczęście i otrzymają w prezencie nowy dom. Chodzi również o to, żeby do schroniska wprowadzić radość i nadzieję, odczarować to miejsce, które wielu osobom kojarzy się ze smutkiem i cierpieniem.
Powiedzmy zatem, co będzie się działo tego dnia w schronisku.
– Zaczynamy w samo południe w niedzielę, 10 grudnia. W programie mamy między innymi warsztaty dekorowania pierników motywami zwierzęcymi, prelekcje i konkursy. Będzie można spotkać się z naszymi wolontariuszami, a także pokolędować z Dariuszem Tokarzewskim. Oczywiście najważniejszym punktem programu będzie adopcja zwierząt. Po to właśnie się spotykamy – chcemy dać naszym podopiecznym najpiękniejszy prezent mikołajkowy – nowy dom. A równocześnie pokazać, jak można w inny sposób wspomóc zwierzaki. Tych możliwości jest naprawdę wiele.
To proszę opowiedzieć, jak możemy pomóc.
– W tej chwili mamy w schronisku 350 zwierząt: psy, koty i zwierzęta egzotyczne. Ich potrzeby są ogromne. Zacznę od tych zdrowotnych. Zwierzęta trafiają do nas w różnym stanie, bardzo często wymagają specjalistycznych konsultacji, szczegółowej diagnostyki i długotrwałego leczenia. Musimy podchodzić do tego holistycznie, gdyż często mamy kilka chorób współistniejących, co wprost przekłada się na ogólny stan zwierzęcia. Bezcenna jest dla nas zatem współpraca z gabinetami weterynaryjnymi, konsultacje weterynaryjne, specjalistyczne badania. Jeśli ktoś chce pomóc, może na przykład wykupić pakiet badań w wybranym gabinecie. Zdrowy pies czy kot ma wielokrotnie większe szanse na adopcję niż ten chory. Ale trzeba też zaznaczyć, że dobrze zdiagnozowane i leczone zwierzę również ma taką szansę, gdyż często ludzie decydują się adoptować te najsłabsze, wymagające szczególnej opieki. Tutaj istotne jest, by mieć wiedzę i narzędzia do leczenia.
Jak jeszcze możemy pomóc?
– Te potrzeby są dynamiczne, zmieniają się. Dlatego zanim zdecydujemy się pomóc, warto wykonać do nas telefon i spytać, czego brakuje w danym momencie. W tej chwili na przykład bardzo potrzebujemy specjalistycznej karmy dla psów i kotów z wrażliwym przewodem pokarmowym. Taką karmę można kupić w gabinetach weterynaryjnych czy w sklepach internetowych. Potrzebujemy także wysokomięsnej karmy puszkowej dla psów. Jakość karmy ma ogromne znaczenie, to nie jest fanaberia, widzimy to po kondycji naszych podopiecznych. One potrzebują zdrowego, wysokogatunkowego pożywienia. To naprawdę niezrównana pomoc, gdyż zdrowy brzuch to większa odporność, która w przypadku schroniskowych zwierząt jest na wagę złota.
To ważna podpowiedź, gdyż pokutuje przekonanie, że w schronisku ważna jest ilość jedzenia, a nie jego jakość.
– Nasze zwierzęta nie są głodne, choć oczywiście im więcej mamy jedzenia tym lepiej. Ale chodzi też o konkretne potrzeby podyktowane zdrowiem i kondycją i w ich zaspokojeniu możemy bardzo pomóc.
Co w wymiarze materialnym możemy jeszcze zrobić?
– Żwirek koci jest zawsze mile widziany. Smycze, obroże, metalowe miski również. W tej chwili nie potrzebujemy natomiast tekstyliów: w tym zakresie jesteśmy już solidnie zaopatrzeni. Mieszkańcy Lublina pamiętali o nas tej jesieni i dostaliśmy sporo koców. Bardzo dziękujemy, zwierzaki będą miały ciepło w zimie. Zaapeluję natomiast o pomoc niematerialną, na którą może być stać każdego. Ogromnie prosimy o to, by udostępniać na Facebooku profile naszych podopiecznych do adopcji. Może któryś skradnie serce naszych znajomych i znajdzie dom.
Ile zwierząt jest gotowych w tej chwili do adopcji?
– Mamy około 290 zwierząt adopcyjnych. Są po badaniach profilaktycznych, zaszczepione, odrobaczone. Jeśli badania wykazały jakieś schorzenie – wdrożone jest leczenie i o tym zawsze informujemy przy adopcji.
Każdy może adoptować zwierzę?
– Zdarza się, że odmawiamy, ale to sporadyczne przypadki. Jeśli widzimy, że ktoś sobie nie poradzi, to dla jego dobra i dla dobra zwierzaka lepiej zawczasu się wycofać.
Przed świętami bardziej otwieramy swoje serca dla zwierząt?
– Tak, to bardzo widać. Chcemy czynić dobro, dzielić się nim z potrzebującymi, słabszymi. Ludzie wysyłają do nas paczki, zadają sobie dużo trudu, żeby przygotować, wysłać taką paczkę. Widać, że poza sercem wkładają w to dużo pracy, chce im się.
Przed chwilą widziałam panią, która wyprowadziła waszego psa na spacer.
– To wolontariuszka. Podobnie jak inni wolontariusze daje naszym zwierzętom to co najważniejsze: swoją obecność. Tego nie da się kupić za żadne pieniądze. I tego nie da się przecenić. Obecność człowieka, jego dotyk, opieka, zainteresowanie to najważniejszy, niezbędny warunek prawidłowego rozwoju zwierząt. Wolontariusze dają psom namiastkę prawdziwego domu, są na ich wyłączność. Wyprowadzają na spacery, czeszą, głaszczą. Zwierzęta są tego strasznie złaknione, to daje im radość, poczucie zaopiekowanie i przynależności.
To też doskonałe przygotowanie do adopcji.
– Oczywiście. Kontakt z człowiekiem to podstawowy warunek socjalizacji. Niektóre zwierzęta są tak wycofane, straumatyzowane, że trzeba je bardzo powoli oswajać, krok po kroku. Muszą nabrać zaufania, nawiązać więź, poczuć się bezpiecznie. Odpłacają za to wielką, bezwarunkową miłością.
Kto może zostać wolontariuszem?
– Każdy, kto ukończył 18 lat. Należy wejść na stronę Stowarzyszenia Młodych Naukowców i wypełnić formularz zgłoszeniowy, następnie go do nas przynieść. Zapraszamy kandydatów do nas iuzgadniamy formy współpracy.
Co, poza swoją obecnością, mogą dać z siebie wolontariusze?
– Bardzo cenna jest dla nas pomoc przy przygotowywaniu opisów zwierząt do adopcji. Nasi wolontariusze mają z nimi codzienny kontakt, znają je doskonale, więc mogą je szczegółowo opisać, podkreślając ich charakter, wyjątkowe cechy. To bardzo pomocne przy świadomej adopcji. Wolontariusze organizują również wraz z nami akcje adopcyjne w mieście, takich imprez jest duża, przynajmniej jedna w miesiącu. Wspólnie budujemy wśród mieszkańców miasta świadomość dotyczącą zwierząt, ich potrzeb, relacji z ludźmi, kształtujemy postawy prozwierzęce. Tu wciąż powraca kwestia świadomej i odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami. Tak zwane „żywe prezenty” to temat szczególnie gorący przed świętami. Pamiętajmy: „uszczęśliwiając” kogoś takim prezentem możemy nieodwracalnie skrzywdzić obie strony: i zwierzę i człowieka.
Trudno później leczy się rany po takiej nieudanej relacji?
– Najtrudniej. Ten syndrom porzucenia towarzyszy zwierzęciu bardzo długo. Trzeba ogromnej cierpliwości, wytrwałości i miłości człowieka, by na nowo odbudować zaufanie i poczucie bezpieczeństwa.
Słyszę w pani głosie wielkie zaangażowanie. To chyba nie tylko praca...
– Do schroniska trafiłam w 2009 roku jako wolontariuszka. Rzeczywiście, bardzo się zaangażowałam, schronisko stało się moją drugą rodziną. To takie magiczne miejsce, że jak się raz wejdzie, to już się zawsze wraca. Wróciłam tu w 2016 roku już jako pracownik. I nie wyobrażam sobie, bym mogła być gdzieś indziej.
ZOOMIKOŁAJKI w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie, ul. Metalurgiczna 5
Niedziela, 10 grudnia, godz. 12
- Fazy rozwoju psa – zoopsycholog Dariusz Ornal
- Przygarnij psa – premiera piosenki zespołu TSO
- Magiczne ciasteczka – tajniki pierniczków i warsztaty ich dekorowania; Justyna i Dariusz Łuszczyńscy
- Piernik na medal – konkurs na najpiękniej udekorowany piernik
- Choinka na choinkę – konkurs na najpiękniejszą ozdobę świąteczną
- Wspólne kolędowanie z Darkiem Tokarzewskim
- Adopcje psów i kotów
- Spotkanie z wolontariuszami
- Słodki poczęstunek dla każdego
JAK MOŻNA POMÓC?
Można przekazać 1,5% podatku na rzecz Stowarzyszenia Młodych Naukowców nr KRS: 0000304247 z dopiskiem: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie
SZCZEGÓŁY DOTYCZĄCE ADOPCJI
www.schronisko-zwierzaki.lublin.pl