Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

BOKS

11 marca 2024 r.
21:07

Julia Szeremeta sensacyjnie awansowała do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu!

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
(fot. Paco Klub Sportowy Lublin paco.pl/facebook)

Zawodniczka KS Paco Lublin w decydującej walce pokonała Alyssę Mendozę z USA

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Droga do tego olbrzymiego sukcesu była bardzo długa. Kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich można było już wywalczyć w ubiegłym roku, ale wówczas w Igrzyskach Europejskich walcząca w kategorii do 57 kg zawodniczka KS Paco Lublin przegrała w decydującym pojedynku z Bułgarką Svetlaną Stanevą jednogłośną decyzją sędziów.

Ta porażka skierowała ją do turnieju kwalifikacyjnego w Busto Arsizo. W początkowych etapach nasza pięściarka bez większych problemów pokonała Szwajcarkę Anę Mariję Milisić oraz Ukrainkę Anastasiię Molochko.

Schody rozpoczęły się dopiero od ćwierćfinału, w którym Szeremeta trafiła na Sitorę Turdibekovą. Zawodniczka z Uzbekistanu w Busto Arsizo pokonała dwie mocne rywalki, w tym Vilmę Vitanen, która przegrała z Julią Szeremetą podczas Igrzysk Europejskich. Zawodniczka KS Paco Lublin od pierwszych sekund chciała narzucić swoje warunki i już po 22 sek. zadała mocny cios, po którym Turdibekova upadła. Arbiter prowadzący walkę uznał jednak, że było to w wyniku poślizgnięcia. Lubinianka przez całą pierwszą rundę próbowała upolować rywalkę jednym czy dwoma mocnymi uderzeniami. Z jej twarzy nie znikał również prowokacyjny uśmiech. Na minutę przed końcem to jednak ona wylądowała na plecach. Upadek nie był jednak wynikiem ciosu, a zapaśniczego chwytu zastosowanego przez Uzbeczkę. Co ciekawe, punktowanie pierwszej rundy było mocno zróżnicowane, bo dwóch sędziów widziało jako zwyciężczynie Polkę, a dwóch jej rywalkę.

Druga runda była jeszcze lepsza w wykonaniu Szeremety, która nadawała tempo walce i starała się mądrze kontrować. Znowu była bardzo aktywna na początku tej odsłony i trafiła Turdibekovą lewym hakiem. Trzeba jednak pamiętać, że sporo ciosów również przestrzeliła. Niemniej jednak sędziowie zaczęli patrzeć bardziej przychylnym okiem za pięściarkę Paco i przed ostatnią rundą u 3 arbitrów był remis, a jeden widział ją jako bezapelacyjną zwyciężczynię. Jedynie sędzia z Kazachstanu uważał, że obie rundy wygrała przedstawicielka Uzbekistanu.

Ostatnia runda była prawdziwą ringową wojną. Na początku Szeremeta przyjęła prawy prosty, po którym nawet lekko się cofnęła. Inteligentnie poszukała jednak odpoczynku w klinczu, a później wyprowadziła potężny prawy prosty. I chociaż po ostatnim gongu wynik wcale nie był przesądzony, to Szeremeta zaczęła świętowanie. Okazało się, że słusznie, bo podobne zdanie co ona miało aż czterech arbitrów. Inaczej uważał tylko Kazach, który w każdej rundzie widział triumf Turdibekovej.

Niedzielna wiktoria pozwoliła Szeremecie zmierzyć się kolejnego dnia z Alyssą Mendozą z USA. To uznane nazwisko na światowej scenie bokserskiej i 20-letnia Polka z pewnością nie była faworytką tego starcia. I rzeczywiście w pierwszej rundzie lublinianka była w defensywie. Amerykanka przede wszystkim chciała zamęczyć Szeremetę tempem walki. Nieustanny pressing sprawił, że obie panie już po kilkudziesięciu sekundach wyglądały na mocno zmęczone. Dość nieoczekiwanie jednak jako pierwsza objawy kryzysu zaczęła mieć Mendoza. Wprawdzie zdążyła jeszcze trafić Polkę prawym prostym, to po chwili nasza zawodniczka odpowiedziała podobnym ciosem. Sędziowie tę część walki ocenili w miarę zgodnie – czterech z nich wskazało na Amerykankę. Wyłamał się z tego układu jedynie Argentyńczyk.

Druga runda miała bardziej nieoczekiwany przebieg, bo Polka przeszła do ofensywy – biła mocniej i znaczniej celniej. Mendoza machała rękami niemal na oślep, a zmęczenie próbowała maskować ucieczką do klinczu. Pół minuty przed końcem rundy nie mogła już jednak udawać, bo dostała od Szeremety potężny cios. Moment na zadanie go był bardzo dobry, bo ostatecznie przekonał arbitrów, żeby tę rundę zapisać na korzyść Polki. W efekcie u jednego sędziego Szeremeta prowadziła 20:18, u dwóch był remis, a wynik 18:20 widział tylko arbiter z Ukrainy.

O trzeciej rundzie można powiedzieć tylko, że to był prawdziwy koncert lublinianki. Nic jej nie potrafiło wybić z rytmu, nawet fakt, że po 40 sek. z jej głowy spadł kas. Chirurgiczna precyzja w operowaniu lewą ręką stała się jej znakiem firmowym. Mendoza nie miała żadnej odpowiedzi, a na koniec zainkasowała jeszcze potężny prawy hak.

Szeremecie pozostało już tylko nerwowe oczekiwanie na końcowy wynik. I kiedy trzech sędziów – Argentyńczyk, Tajwańczyk i Algierczyk wskazali na Polkę, to 20-latka z Paco Lublin mogła rozpocząć taniec radości. Julia Szeremeta jako druga zawodniczka w historii województwa lubelskiego pojedzie na Igrzyska Olimpijskie. Przypomnijmy, że pierwszą była legendarna Karolina Michalczuk, która wówczas również reprezentowała barwy Paco. Niestety, w Londynie w 2012 r. swoją przygodę z najważniejszym turniejem w karierze zakończyła już na pierwszej walce. Teraz wszyscy mamy nadzieję, że przygoda Szeremety z olimpijskim ringiem potrwa dłużej.

Andrzej Stachura (prezes KS Paco Lublin)

- Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z Julii. To młoda dziewczyna, która pochodzi z miejscowości Bieniów pod Chełmem. Od dawna tłumaczyłem jej, że jak zrobi formę, to nie ma na nią mocnych na świecie. Pierwsza runda jej pojedynku z Mendozą była wyrównana, a ja wskazałbym ją jako zwyciężczynię. Może za mało w niej boksowała, ale była lepsza. W drugiej Julka zadawała celniejsze ciosy i była lepiej przygotowana pod względem fizycznym. Szeremeta to dziewczyna ze małej wioski. W młodym wieku już pracowała na roli i nie bała się ciężkiej pracy. Myślę, że to właśnie wyszło w tej walce. Ona w tym pojedynku bardzo ciężko pracowała i to odegrało dużą rolę w tym sukcesie. I pomyśleć, że w pewnym momencie ona mogła zrezygnować z boksu. Do tej decyzji pchały ją oczywiście względy finansowe. Potrafiła sobie jednak poradzić, w klubie prowadziła chociażby zajęcia z dziećmi. Na marginesie to jest materiał na znakomitego trenera. Widziała już bardzo dużo, trenowała u wielu szkoleniowców, więc dzieciaki ją chwalą za pomysłowe zajęcia. Co teraz przed Julką? Wybory samorządowe, bo kandyduje do sejmiku wojewódzkiego. Interesuje się polityką, więc to dla niej naturalna droga.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zielony zakątek to niewielka przestrzeń na patio w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2

Tego jeszcze nie było. Powstał pierwszy w mieście ogród społeczny

Nie jest duży, ale cieszy. Mowa o "Zielonym zakątku" czyli pierwszym w Lublinie ogrodzie społecznym.

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Konfederacja krytycznie o decyzji rady miasta. "Smutny obrazek i jeszcze bardziej smutne wnioski"

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Konfederacji na decyzję radnych Zamościa, którzy we wtorek na sesji uchylili swoją uchwałę sprzed dwóch tygodni "w sprawie wyrażenia stanowiska w zakresie podjęcia działań zmierzających do zatrzymania napływu nielegalnych imigrantów i lokowania ich w województwie lubelskim". Głos prawicowej partii jest, jak można się domyślić, krytyczny.

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.
galeria

Mała rzecz, a cieszy. Kładka nad Jacynką otwarta

To niewielka inwestycja, ale ważna dla mieszkańców wioski. W Jacni (gm. Adamów) oficjalnie oddano do użytku pieszą kładkę nad rzeką Jacynką.

Żonkile były rozdawane po drodze
galeria

"Marsz żonkili” w Lublinie. Ta inicjatywa uwrażliwia na nadzieję

Po raz kolejny przez centrum Lublina przeszedł marsz Hospicjum Dobrego Samarytanina w ramach akcji „Hospicyjne Pola Nadziei”. Idea tego wydarzenia „zakiełkowała” na świecie w 1997 roku, na polski grunt została przeszczepiona w roku 2003.

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę
galeria

EDUBUS ruszył w trasę. Lubelskie uczelnie razem promują naukę

W Lublinie wystartował projekt EDUBUS. To mobilne laboratorium edukacyjne, które ma zachęcać młodzież z regionu do studiowania na lubelskich uczelniach. Za inicjatywą stoi Związek Uczelni Lubelskich oraz miasto.

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta
ZDJĘCIA
galeria

Prawie jak w domu. Wielkanocne śniadanie u Brata Alberta

Pan Piotr czeka na to spotkanie przez kilka miesięcy. Podobnie jak ponad 300 innych osób był dzisiaj gościem na śniadaniu wielkanocnym u Brata Alberta w Lublinie. Takie wspólne posiłki przed świętami to już tradycja w wielu miejscach naszego regionu.

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości
ZDJĘCIA
galeria

Jajeczko u marszałka. Była modlitwa, życzenia i wielu gości

W Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbyło się uroczyste spotkanie wielkanocne Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. Marszałek Jarosław Stawiarski wraz z zaproszonymi gośćmi złożył życzenia świąteczne oraz przypomniał o nadziei, jaką niesie ze sobą zmartwychwstanie Chrystusa.

Rywalizacja PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin zawsze generuje olbrzymie emocje

PGE MKS FunFloor kontra Zagłębie. Tylko wygrana daje nadzieję na złoto

W czwartek w hali Globus dojdzie do kolejnej odsłony świętej wojny pomiędzy PGE MKS FunFloor Lublin i KGHM MKS Zagłębie Lubin

Piotr Łachno zmarł nagle 17 kwietnia 2024 roku. Stało się to w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu, w którym przez wiele lat pracował

Jutro pierwsza rocznica śmierci. Motocykliści uczczą pamięć przyjaciela

W czwartek minie dokładnie rok od śmierci Piotra Łachno, wieloletniego szefa schroniska dla bezdomnych zwierząt w Zamościu. Tę rocznicę postanowili uczcić jego znajomi, koledzy i przyjaciele z Zamojskiej Grupy Motocyklowej, z którą był związany.

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy
galeria

Człowiek bez ręki, duszące się niemowlę... Trudne zadania na zawodach z pierwszej pomocy

Przed skomplikowanymi i wymagającymi konkurencjami stanęli uczestnicy XXXI Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK zorganizowanych przez Akademię Zamojską. Najlepszymi „medykami” okazali się uczniowie ZSP nr 3 czyli „Elektryka”.

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

Zarzuty i areszt dla wuefisty. Chodzi o „przestępstwo przeciwko wolności seksualnej”

We wtorek nauczyciel usłyszał zarzuty, a w środę sąd zdecydował, że materiał dowodowy jest wystarczający do tego, by tymczasowo aresztować mężczyznę. Śledztwo w sprawie przestępstw, jakich wuefista miał się dopuścić wobec uczennicy, trwa.

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Wisła Puławy w czwartek zagra u siebie ze Skrą Częstochowa. Czy będzie domowe przełamanie?

Po okazałym, ale dość zaskakującym wyjazdowym zwycięstwie, ze Świtem Szczecin Wisła Puławy wraca na swój stadion. W czwartek o godzinie 16 Duma Powiśla zagra ze Skrą Częstochowa i chcąc myśleć o utrzymaniu się w Betclic II Lidze musi to spotkanie wygrać

Schron przy MPK w Lublinie
Zdjęcia
galeria

Przez 30 lat nikt tego nie robił. Lubelskie ma zbyt mało schronów

Inwentaryzacja schronów w województwie lubelskim trwa. Ruszają też szkolenia. A wkrótce zaczną się inwestycje i zakupy. To wszystko podyktowane jest nowymi przepisami.

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Kolejna nietypowa akcja Straży Miejskiej w Świdniku. Trzeba było pomóc uwięzionemu ptakowi.

zdjęcie ilustracyjne

Z Bugu wyłowiono dwa ciała. To mogli być imigranci

Policja ustala tożsamość i przyczynę śmierci dwóch mężczyzn wyłowionych z Bugu. Straż graniczna nie wyklucza, że to zwłoki migrantów, którzy próbowali dostać się z Białorusi do Polski.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!