W środę po godz. 14 zakończono odbiór techniczny nowej ulicy w Puławach. Chodzi o ponad 400-metrowy odcinek ul. Kowalskiej. Co ważne, zmieniono organizację ruchu na skrzyżowaniu z Kilińskiego. Teraz pierwszeństwo będą miały pojazdy jadące na wprost.
Ulica Kowalska dotychczas liczyła 300 metrów i łączyła ul. Włostowicką z Kilińskiego. Na tym skrzyżowaniu pierwszeństwo było „łamane” – miały je pojazdy skręcające w stronę centrum. Od środy mają je natomiast osoby jadące ul. Kowalską na wprost. Prace nad przedłużeniem tej ulicy zostały już zakończone. Nowym odcinkiem można dojechać do skrzyżowania z ul. Norblina, a następnie do nowego ronda w ciągu ul. Powstańców Listopadowych. Droga ma nowe chodniki, oświetlenie, ścieżkę rowerową i zatoki przystankowe.
Przedłużenie Kowalskiej to część większego projektu wartego niemal 6 mln zł. W jego skład wchodzi także przebudowa ul. Powstańców Listopadowych. Ta ostatnia ma już nową nawierzchnię, ale na ukończenie czekają chodniki i ścieżka rowerowa. Cały odcinek od Zabłockiego do nowego ronda został właśnie wyłączony z ruchu. – To jest jeszcze plac budowy. Wykonawca za kończenie robót potrzebuje jeszcze miesiąca – informuje Wiesław Stolarski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Odbioru ostatniego etapu możemy spodziewać się w pierwszej połowie grudnia. Dopiero wtedy zdjęte zostaną blokady, a całe połączenie, wraz z Kowalską, nabierze komunikacyjnego znaczenia.
Pytanie tylko, jak wielu kierowców znajdzie się chętnych do korzystania z tej pseudo-obwodnicy, skoro dojazd od skrzyżowania Włostowickiej z Kowalską np. do ulicy Sosnowej wcale nie będzie krótszy (2090 metrów w stosunku do 1760 metrów starą trasą, przez Kaznowskiego), ani szczególnie komfortowy. Po starej nitce kierowcy jadą po płaskim i niemal cały czas prosto, a tylko raz muszą skręcić.
Tymczasem dojazd w to samo miejsce nowymi ulicami wymaga pokonania po drodze czterech skrzyżowań, w tym dwóch rond oraz dwóch wzniesień (na Powstańców i Ceglanej). Trasa ta nie będzie też pozbawiona, wbrew pozorom, wyniesionych skrzyżowań, a jej osiedlowy charakter nie pozwoli na szybszą jazdę. Dlatego nazywanie jej obwodnicą wymaga cudzysłowu.