- Możliwe jest zmniejszenie liczby gości w restauracjach i na weselach i rejestrowanie ich przez stacje sanitarno-epidemiologiczne. Oznacza to, że organizator przyjęcia będzie musiał się spodziewać niezapowiedzianej wizyty policji czy stacji sanitarno-epidemiologicznej – mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
We wtorek MZ poinformowało o najwyższej do tej pory liczbie potwierdzonych w ciągu doby przypadków koronawirusa, która wyniosła 680 chorych.
- Na dzisiejszy wynik złożyły się zakażenia w trzech województwach: śląskim, wielkopolskim i małopolskim, gdzie zanotowano ponad 400 zakażeń" – mówi Wojciech Adrusiewicz, rzecznik MZ i zwrócił uwagę, że połowa kraju to przypadki w skali od dziesięciu, kilkunastu do dwudziestu przypadków.
Rzecznik resortu zapowiedział, że jeśli zostaną wprowadzone nowe obostrzenia wprowadzone, to nie dla całych województw, ale jedynie dla poszczególnych powiatów.
- Skala wzrostów, która mogłaby nas niepokoić, to są 23-24 powiaty. Tutaj podliczamy dane z ostatnich 14 dni i obserwujemy, jaka była w tym czasie skala wzrostów i na tej postawie będą planowane pewne obostrzenia, pewne wyłączenia w poszczególnych powiatach. Dotyczy to nie tylko Śląska – mówi Adrusiewicz.
Jasno powiedział też, że: - Możliwe jest zmniejszenie liczby gości w restauracjach, osób odwiedzających sklepy, możliwe są mniejsze wesela i będą one rejestrowane przez stacje sanitarno-epidemiologiczne, co oznacza, że taki organizator będzie musiał się spodziewać niezapowiedzianej wizyty policji czy stacji sanitarno-epidemiologicznej.
To wiązałoby się ze wzmożonymi kontrolami policji i sanepidu. Takie kontrole mogą się także pojawić na weselach. - W przypadku wesel rejestrowanych organizatorzy muszą zdawać sobie sprawę, że ryzyko pojawienia się kontroli na takim przyjęciu jest spore – oświadczył Andrusiewicz.