Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

koronawirus

26 czerwca 2020 r.
21:17

Terytorialsi szukają koronawirusa w woj. lubelskim. Akcja "Odporna Wiosna"

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
22 3 A A
Od początku pandemii żołnierze 2 LBOT pobrali na Lubelszczyźnie blisko 9000 wymazów
Od początku pandemii żołnierze 2 LBOT pobrali na Lubelszczyźnie blisko 9000 wymazów (fot. 2LBOT)

Gogle, maseczki, kombinezony, rękawiczki, ochraniacze na buty – taka zbroja ma ich uchronić przed koronawirusem. Jest ich 62. Codziennie pobierają wymazy od setek osób

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jako jedni z pierwszych do walki z pandemią COVID-19 stanęli żołnierze 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak to w wojsku, walka z pandemią otrzymała kryptonim „Odporna Wiosna”. Pod tą nazwą kryje się m.in. działanie 35 mobilnych zespołów wymazowych.

– W sumie do realizacji tego zadania zaangażowano 62 żołnierzy ze wszystkich pięciu batalionów 2 LBOT. Dodatkowo 5 zespołów wymazowych, w sumie 14 osób, działało na Śląsku – pobierały wymazy m.in. od górników i ich rodzin – mówi kapitan Damian Stanula, oficer prasowy brygady.

 Od początku pandemii żołnierze 2 LBOT pobrali na Lubelszczyźnie blisko 9000 wymazów. Działali w Domach Pomocy Społecznej, badali osoby na kwarantannach, wspierali szpitale. Wciąż są na posterunku.

Nie każdy może pobierać wymazy

– Do zadania pobierania wymazów są delegowani żołnierze z kompetencjami co najmniej ratownika medycznego. Muszą mieć ukończone specjalistyczne szkolenie, nie mogą mieć więcej niż 45 lat i muszą być zdrowi – choroby przewlekłe oraz pobyt w ciągu ostatniego miesiąca w krajach o podwyższonym ryzyku zakażenia wykluczają z tych działań – podkreśla rzecznik.

Żołnierze są świadomi, że mimo zabezpieczeń zawsze jest margines ryzyka zarażenia się.

W 2 LBOT działają dwa rodzaje mobilnych zespołów wymazowych: 2-osobowe, które pobierają próbki np. od ludzi przebywających na kwarantannie w ich miejscach zamieszkania oraz 3-osobowe mobilne, które pobierają wymazy np. od personelu DPS-ów. Pobrany materiał przekazują do stacji sanitarno-epidemiologicznej, która następnie informuje o wynikach badań.

W połowie czerwca mobilne zespoły wymazowe dostały nowe zadanie – pobieranie próbek od pracowników sezonowych. Tylko jednego dnia, 16 czerwca, pobrały blisko 150 wymazów od zatrudnionych w kilkunastu gospodarstwach rolnych w naszym regionie, m.in.: w Stoczku, Januszówce, Wólce Nowej, Zawieprzycach, Jawidzu, Kijanach, Nowogrodzie.

Specjalna baza i środki ochrony

Aby zachować wszelkie środki bezpieczeństwa i reżim sanitarny, by odseparować ich od pozostałych żołnierzy, „wymazowcy” stacjonują w koszarach na Majdanku. Pracują w tygodniowych cyklach zmianowych.

– Nasza służba, a właściwie nasze zadanie wynikające z sytuacji epidemiologicznej, polega na pobieraniu wymazów od pracowników DPS-ów. A następnie dostarczanie ich do laboratoriów, w których wykonuje się badania w kierunku stwierdzenia materiału genetycznego wirusa SARS-CoV-2. Działaliśmy w zespołach 3-osobowy, ponieważ taki skład gwarantował zachowanie maksymalnego bezpieczeństwa – mówi plutonowy Łukasz Brodacz (żołnierz zawodowy, kompania logistyczna 2 LBOT). – W kompleksie koszarowym na Majdanku każdy z nas mieszkał w osobnym pokoju. Widywaliśmy się tylko na czas wyjazdów i posiłków, aby jak najbardziej ograniczyć ewentualną transmisję wirusa – dodaje.

Oczywiście żołnierze korzystali ze środków ochrony osobistej: rękawiczek, maseczek FFP3, gogli, kombinezonów, ochraniaczy na buty, przyłbic, płynów do dezynfekcji skóry i powierzchni.

– Próbki znajdowały się w specjalnych twardościennych pojemnikach. A na koniec każdy z nas miał wykonany test, by móc bezpiecznie wrócić do swoich rodzin – mówi st. szer. Agnieszka Siczek.

Jak to odbierali osobiście, jak ich rodziny?

Służba, służbą, ale każdy z nich zostawił w domu bliskich. Nie mówią, że obawa związana z zarażeniem rodziny nie istniała. „A co będzie, gdy się zakłuję aktywnym wymazem i przyniosę to świństwo do domu?” – od takich pytań trudno było uciec.

– Jestem żołnierzem, wcześniej ukończyłem studia medyczne, więc to zadanie było właśnie dla mnie. Moja żona Ewa i syn Julian dodawali mi sił. Czasami po całym dniu w kombinezonie, goglach, rękawicach itp., potwornie zmęczony telefonowałem do domu, żeby usłyszeć ich głosy, porozmawiać. Rodzice też czasami telefonowali i wspierali mnie w tym, co robiłem. Ale podziękowania należą się również moim kolegom i koleżankom – za to, że stworzyli tak sprawnie działający zespół ludzi, który pracował, mieszkał i żył w rodzinnej atmosferze – mówi plut. Łukasz Brodacz. – Osobiście uważam, że wszystkie zespoły podeszły do zadania bardzo sumiennie i profesjonalnie. Nikt nie bagatelizował zagrożenia. Nowe grupy wprowadzane do akcji szybko dostosowywały się do sytuacji i procedur.

W momencie podjęcia tak ryzykownego zadania niezwykle ważna jest motywacja. Nie wiadomo, czy nie porównywalna z polem walki.

– Dla mnie motywacją w tak trudnym czasie było i jest niesienie pomocy. Jestem dumna, że swoją wiedzą i doświadczeniem mogę pomagać ludziom. Rodzina jest moim wsparciem, gdyż oprócz tego, że jestem żołnierzem, to jestem także matką dwójki dorastających dzieci. Na co dzień pracuję jako opiekun medyczny w Domu Pomocy Społecznej BARKA w Janowie Lubelskim – mówi st. szer. Agnieszka Siczek.

Na szczęście, jak do tej pory, ostry i wymagający reżim asekuracyjny zdał egzamin. – Wśród osób, z którymi współpracowałem, nie było potwierdzonych zachorowań na COVID-19 – dodaje plut. Łukasz Brodacz.

– Będziemy działać tak długo, jak będzie to konieczne. Zależy nam na tym, aby pomagać wszystkim, którzy tego potrzebują. Nasi żołnierze są świadomi odpowiedzialności, jaka jest związana z zadaniem pobierania wymazów – dodaje kpt. Stanula.

Żołnierze OT na czas realizacji tego zadania są powoływani do pełnienia służby, za co, zgodnie z przepisami, otrzymują świadczenie pieniężne. W przypadku osób pracujących pracodawca jest zobowiązany udzielić takiej osobie urlopu bezpłatnego na czas powołania.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Uwaga! Ostrzeżenia przed marznącym deszczem i gołoledzią
POGODA

Uwaga! Ostrzeżenia przed marznącym deszczem i gołoledzią

Od wtorkowego wieczoru miejskie służby miały mnóstwo pracy walcząc o to, by drogi były przejezdne. Znacznie większe kłopoty miały polskie koleje, które w nocy notowały poważne problemy; część elektrycznych pociągów stanęła z powodu oblodzenia linii. A jakie są prognozy na najbliższe godziny?

Po wygranej w poprzedniej rundzie z Tourcoing Lille Metropolie, w pierwszym meczu ćwierćfinału CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała na wyjeździe CV Melilla

Bogdanka LUK Lublin blisko półfinału Challenge Cup

W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała na wyjeździe CV Melilla 3:0 i jest blisko awansu do półfinału. Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Lublinie 28 stycznia, o godzinie 18.

Polska z amerykańskim limitem. Co z rozwojem Sztucznej Inteligencji?
Polityka i AI

Polska z amerykańskim limitem. Co z rozwojem Sztucznej Inteligencji?

USA zdecydowały o ograniczeniu eksportu GPU do wybranych krajów/ Limitami została objęta także Polska. Polscy ministrowie interweniują.

Mimo lekkiego spadku w 2024 w porównaniu z 2023, Ogród Zoologiczny im. Stefana Milera w Zamościu nadal pozostaje jedną z większych atrakcji turystycznych miasta
ZEBRY I ŻYRAFY

To nie był najlepszy rok. Ilu gości odwiedziło ZOO w 2024?

W 2024 było mniej odwiedzin niż w 2023. Za to dwa ostatnie dni minionego roku były rekordowe. 30 i 31 grudnia Ogród Zoologiczny im. Stefana Milera w Zamościu odwiedziło aż 8 255 osób. Bo wtedy można było zwiedzać za darmo.

Nieduża, ale kluczowa: obwodnica Urzędowa oficjalnie otwarta
INWESTYCJE DROGOWE

Nieduża, ale kluczowa: obwodnica Urzędowa oficjalnie otwarta

Kosztowała ponad 66 milinów, ale jest już otwarta: obwodnica Urzędowa w ciągu drogi wojewódzkiej nr 833 z Urzędowa do Kraśnika.

Policjant nie był prawdziwy. Ale stracone 200 000 złotych już tak
OSZUSTWO NA POLICJANTA

Policjant nie był prawdziwy. Ale stracone 200 000 złotych już tak

Oszust wmówił kobiecie, że jej konto padło ofiarą hakerów i musi przelać swoje pieniądze na „bezpieczny rachunek”.

Kto z nich powinien reprezentować Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025?
SONDA
film

Kto z nich powinien reprezentować Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025?

Komisja wybrała 10 utworów, które wybrzmią podczas finału polskich kwalifikacji do 69. Konkursu Piosenki Eurowizji 2025. W walentynki dowiemy się, kto pojedzie do Szwajcarii i będzie reprezentować Polskę na eurowizyjnej scenie.

Chernobylite 2: Exclusion Zone
PROMIENIOWANIE
film

Chernobylite 2: Exclusion Zone. Co zobaczymy w Czarnobylu? (wideo)

Przy pierwszej części się sprawdziło. Polskie studiu The Farm 51 pracuje przy grze Chernobylite 2: Exclusion Zone i potrzebuje wsparcia. Stąd kampania na Kickstarterze.

Australian Open. Świątek i Hurkacz w nocy powalczą o trzecią rundę
NA KORCIE

Australian Open. Świątek i Hurkacz w nocy powalczą o trzecią rundę

Pora na drugi mecz na Australian Open dla Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Tym razem polscy kibice nie dość, że będą musieli „zarwać noc” by oglądać polskich tenisistów na żywo, to dodatkowo będą musieli dokonać wyboru, które spotkanie oglądać

Z Tik-Toka na scenę. Mama na obrotach w Białej Podlaskiej
patronat
21 stycznia 2025, 19:00

Z Tik-Toka na scenę. Mama na obrotach w Białej Podlaskiej

Już 21 stycznia w sali widowiskowej Starostwa Powiatowego w Białej Podlaskiej wystąpi Klaudia Klimczyk powszechnie znana jako Mama Na Obrotach. Przyjeżdża z nowym programem „Kiedyś, a dziś”.

Koci herosi z lubelskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt szukają kochającego domu
ZDJĘCIA
galeria

Koci herosi z lubelskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt szukają kochającego domu

Mówi się, że nikt nie da ci tyle miłości co zwierzę, któremu uratowałeś życie. I to jest prawda: zwierzak wzięty ze schroniska odpłaca się nieograniczoną miłością. Obecnie na kochający dom w lubelskim schronisku czeka 116 kotów.

Lodowisko już działa. Można nawet zarezerwować całą taflę

Lodowisko już działa. Można nawet zarezerwować całą taflę

Szkoła Podstawowa nr 5 w Świdniku otworzyła lodowisko pod chmurką. Dziś wszyscy ślizgają się za darmo. Potem trzeba będzie już płacić. Ile?

Chcieli ukraść kawę. Nakrył ich dzielnicowy
NA GORĄCYM UCZYNKU

Chcieli ukraść kawę. Nakrył ich dzielnicowy

Dwóch mężczyzn próbowało ukraść kawę w sklepie na Kalinowszczyźnie. Na ich nieszczęście, w tym samym czasie zakupy robił tam policjant.

Jesse Eisenberg i Kieran Culkin na planie filmu Prawdziwy Ból
DO ZOBACZENIA
film

Prawdziwy ból: Premiera online już za chwilę (wideo)

Były zdjęcia w Lublinie i Krasnymstawie, były świetne recenzje, są nagrody i nominacje. Czas na premierę w streamingu. Kiedy i gdzie obejrzymy Prawdziwy Ból?

Aukcja Pride of Poland w 2024

Promują konie w Paryżu i szukają firmy eventowej. Już szykują się na aukcję Pride of Poland

Do wydarzenia jeszcze wiele miesięcy, ale przygotowania do tegorocznych Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim już ruszyły. Stadnina szuka firmy eventowej, która zorganizuje techniczne zaplecze dla 2 tys. gości podczas sierpniowej imprezy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium