Papież Franciszek spotkał się z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży na krakowskich Błoniach. Zdaniem organizatorów, zgromadziło się tam około 600 tysięcy osób. Na Błoniach Franciszka powitał taniec i śpiew.
Po ceremonii powitania na Błoniach papież Franciszek wrócił na Franciszkańską papamobile. Po 20 pojawił się w oknie, by rozmawiać ze zgromadzonymi pielgrzymami. Wraz z nimi czekały na niego młode małżeństwa, w większości ubrane w stroje ślubne. Pomysł, by pod okno zapraszać codziennie inną grupę, wyszedł z Departamentu Wydarzeń Centralnych.
- Pracuję w Komitecie Organizacyjnym ŚDM i większość pracowników była na naszym ślubie. Koordynatorka tego projektu, Weronika Griszel kontaktowała się z nowożeńcami z różnych zakątków Polski i zaprosiła także nas. Nie myślałam, że zaledwie po trzech miesiącach znów włożę suknię ślubną, ale bardzo się cieszę, że mogę przez sam wygląd zewnętrzny promować sakrament małżeństwa, w którego sens wątpi co raz więcej młodych – mówi Aleksandra Żak.
W słowie do zgromadzonych papież poruszył temat małżeństwa.
- Nie jest łatwo stworzyć rodzinę. Nie jest łatwo związać się na całe życie. Trzeba być odważnym. I wam gratuluję, ponieważ wy jesteście odważni – mówił papież do małżonków. Powiedział też o trzech słowach, które mogą pomóc w życiu małżeńskim, w którym są trudności: „pozwól”, „dziękuję”, „wybacz”.
- Zawsze pytać współmałżonka: żona męża i mąż żonę. Co myślisz? Co myślisz o zrobieniu tego? Drugim słowem jest wdzięczność. Ile razy małżonek musi powiedzieć żonie: dziękuję i ile razy żona musi powiedzieć mężowi: dziękuję. Trzecim słowem jest „przepraszam”. Jest to słowo, które trudno wymówić. W małżeństwie zawsze małżonek w jakiś sposób się myli. Trzeba to sobie uświadomić i prosić o wybaczenie. Proszenie o wybaczenie czyni wiele dobra – wyjaśniał Ojciec Święty.
- Słowa, które powiedział Franciszek, dotyczą małżeństw w każdym wieku. Dla nas są wciąż aktualne po siedemnastu latach. Widzimy, jak ważna jest konsultacja wszystkich planów, bo powołanie do małżeństwa jest powołaniem do jedności. Jeśli nie ma zgody, wtedy trzeba przepraszać. Nie łatwo jest żyć papieskimi wskazówkami, bo małżeństwo to droga, w której zawsze jest coś do naprawienia – mówią Agnieszka i Adam Bielawscy z Wilczkowic.