Hakerzy uzyskali dostęp do adresów mailowych, haseł, a także kart kredytowych, których używali Internauci do płacenia za dostęp do stron pornograficznych – poinformowało BBC.
Strona w dalszym ciągu działa, jednak nie można już się na niej zarejestrować. Blokada obowiązuje do odwołania.
Hakerzy opublikowali część skradzionych danych i określili poziom zabezpieczeń serwisu, jako śmieszny. Jak podkreśla BBC, właściciel portalu skontaktował się już z właścicielami kont.
Pod koniec lutego doszło do podobnego incydentu w sieci. Z serwisu youporn skradziono dane ponad 6 tysięcy użytkowników.