Najprawdopodobniej po zatruciu dopalaczami zmarł w nocy z piątku na sobotę 20-letni chłopak w Łaziskach na Śląsku. Na pewno dopalacze były przyczyną zatruć czterech osób w Zabrzu.
Ponieważ 20-latek czuł się coraz gorzej, jego znajomi wezwali pogotowie. Przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się skutecznie reanimować 20-latka. Policjanci sprawdzają okoliczności zdarzenia.
Wiadomo natomiast, że dopalacze były przyczyną zatruć czterech osób z Zabrza. W piątek po południu pogotowie pojechało tam do nieprzytomnej 33-letniej kobiety, u której lekarz stwierdził zatrucie. Dolegliwości zgłosił też jej mąż. Oboje zostali przewiezieni najpierw do szpitala.
Krótko potem zabrzańscy ratownicy zostali wezwani do dwóch nastolatek. 16-letnia trafiła do zabrzańskiego centrum pediatrii. 18-latkę przewieziono na oddział intensywnej terapii szpitala miejskiego. Obie brały dopalacze.