Około 6 tysięcy złotych zginęło z konta Andrzeja Przewoźnika, który zginął w katastrofie smoleńskiej - pisze na swojej stronie "Rzeczpospolita". Prawdopodobnie ktoś użył kart kredytowych, które przewodniczący Rady Pamięci Walk i Męczeństwa miał przy sobie podczas tragicznego lotu.
Informację tę potwierdza na łamach portalu rp.pl żona przewodniczącego Rady Pamięci Walk i Męczeństwa - Jolanta Przewoźnik. Sprawą zajęła się prokuratura, która powiadomiła o sprawie Rosjan. Rosyjskie służby już podobno namierzyły sprawców kradzieży, ale wciąż nie wiadomo, kim oni są, ani czy zostali już zatrzymani.
To niejedyny przypadek zniknięcia kart kredytowych należących do ofiar katastrofy. Zaginęły też karty należące do wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Aleksandry Natalli-Świat. W tym jednak przypadku nie odnotowano, by ktoś tych kart próbował używać.
Katastrofa w Smoleńsku – serwis specjalny