PZL Leonardo Avia Świdnik podejmie CUK Anioły Toruń. Prowadzący w tabeli ChKS Chełm zagra z REA BAS Białystok. Tak wygląda terminarz weekendowych gier naszych drużyn
Pierwsi, bo już o godzinie 17, na boisko wybiegną świdniczanie. Żółto-niebiescy sprawdzą dyspozycję w meczu z CUK Aniołami. Goście to beniaminek rozgrywek, który po 11 kolejkach zajmuje 10 miejsce. W dorobku torunian są cztery wygrane i sześć porażek. W ostatniej kolejce przeszli do historii. Jako pierwsi w obecnych rozgrywkach urwali punkty liderowi ChKS Chełm (porażka 2:3). Po przegranej partii otwarcia, w dwóch kolejnych były już górą. Ostatecznie, na boisku w Toruniu wyszedł brak doświadczenia gospodarzy.
W zespole z Torunia występują siatkarze mający sportową przeszłość w klubach z Lubelszczyzny. Na rozegraniu jest Łukasz Walawender, który przez trzy sezony reprezentował barwy właśnie Avii. Z kolei na przyjęciu jest znany z występów w Bogdance LUK Lublin Sławomir Stolc. Siatkarz grał w lubelskim klubie przez rok w sezonie 2019/2020. Wtedy lublinianie występowali w lidze pod nazwą LUK Politechnika.
Podopieczni Jakuba Guza chcą pójść za ciosem i kontynuować zwycięską serię. W minionej kolejce dopisali cenne trzy punkty po wyjazdowej wygranej z Lechią Tomaszów Mazowiecki (3:1). Ostatni raz żółto-niebiescy wygrali u siebie dwa tygodnie temu, kiedy pokonali Mickiewicza Kluczbork 3:2. W sobotę kibice liczą na powtórkę.
O utrzymanie pozycji lidera powalczą siatkarze ChKS Chełm. Mariusz Marcyniak i spółka wykorzystują każdą okazję do powiększania konta. Na razie nie znaleźli na siebie mocnych i z przewagą trzech punktów nad KPS Siedlce przewodzą stawce ekip PLS 1. Ligi. W sobotę o godzinie 18 zagrają we własnej hali z REA BAS Białystok. Rywale w siedmiu meczach schodzili w roli zwycięzców, w trzech musieli uznać wyższość rywali. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Andrzejewskiego jest faworytem, chociaż ekipa z Białegostoku łatwo skóry nie sprzeda.