Zorganizowane grupy mężczyzn dokonały kilkudziesięciu, a być może nawet kilkuset napaści na kobiety w Niemczech w czasie sylwestrowej nocy.
Ofiary były najpierw molestowane, a potem okradane. Do napaści doszło w Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie. Według policji i świadków, w molestowaniu kilkudziesięciu kobiet miało brać udział nawet 1000 mężczyzn.
- Bałyśmy się, że nie ujdziemy z życiem, że przyjdzie ktoś z nożem, że zgwałcą nas na środku ulicy. Najgorsze było to, że nikt tego nie zauważył - mówi anonimowo jedna z ofiar.
W Kolonii w tej sprawie zebrał się sztab kryzysowy. Policja przyznaje, że ze zorganizowaną na tak szeroką skalę przemocą seksualną nie miała wcześniej do czynienia. - W nocy mieliśmy wielką liczbę zgłoszeń. Od małych przestępstw po ciężkie, w tym napaści na tle seksualnym. W przeszłości nie mieliśmy z czymś takim do czynienia - mówi Michael Temme z niemieckiej policji.
Ewentualny udział uchodźców w atakach nie może być tematem tabu
Niemiecki minister spraw wewnętrznych podczas konferencji prasowej odniósł się do sylwestrowych ataków seksualnych i rabunkowych na kobiety do których doszło w Kolonii. Thoma de Maiziere stwierdził, że nie ma na razie twardych dowodów przesądzających kto stoi za atakami, ale dodał, że są pewne poszlaki.
- Zachowanie sprawców było obrzydliwe i nie może być akceptowane. Ta ocena jest niezmienna, niezależnie od ich narodowości. To bardzo ważne - powiedział de Maiziere.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych dodał, że "ewentualny udział uchodźców w atakach nie może być tematem tabu".
W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia grupa ponad 1 tys. mężczyzn, według policji "o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej", zebrała się w okolicach dworca głównego w Kolonii i znajdującej się nieopodal kolońskiej katedry. Młodzi mężczyźni obrzucali petardami innych uczestników zabawy pod gołym niebem.
Do tej pory zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, w tym dwóch gwałtów, złożyło 106 kobiet z Kolonii i 53 kobiety z Hamburga, gdzie miały miejsce podobne incydenty. Trzy czwarte zgłoszeń dotyczy napaści seksualnych.