Poseł Janusz Palikot miał wczoraj wypadek. Jego samochód wjechał w budkę portierni telewizji TVN w Warszawie. A wszystko przez… oblodzoną drogę.
– Doświadczyłem tego wysiadając z samochodu – podkreśla Palikot. – Robiąc dwa efektowne piruety, podobnie jak portier; tylko dzięki niezbadanym okolicznościom przyrody, niczym rosyjscy mistrzowie jazdy figurowej, nie zderzyliśmy się mijając się w powietrzu, ze zrozumieniem przekazując sobie znak pokoju.
Portier wylądował na masce samochodu Palikota, a poseł na rozbitej portierni.