Poseł Nowoczesnej Piotr Misiło zapowiada złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez policję podczas piątkowej demonstracji przed Sejmem.
I zadaje szefowi MSWiA Joachimowi Brudzińskiemu pytanie: "gdzie i dlaczego policjanci pobili" jednego z zatrzymanych. Policja odpowiada, jej że działania w trakcie protestu były w pełni transparentne, a funkcjonariusze reagowali tylko na łamanie prawa.
- Każdy ma prawo brać udział w zgromadzeniach, nie stoimy naprzeciw temu prawu - zapewnił rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak.
W odpowiedzi na pytanie o odniesione przez demonstrantów obrażenia, odparł, że może do nich dojść, gdy osoba zatrzymana "stawia czynny, bierny opór, rzuca się policjantom".
Adwokat Jarosław Kaczyński, reprezentujący dwóch zatrzymanych w trakcie tej demonstracji, przekonuje z kolei, że jego klienci nie popełnili żadnego przestępstwa.