Nie żyje 51-letni skoczek spadochronowy. Do wypadku doszło na terenie aeroklubu w Piotrkowie Tryb. podczas skoku z wysokości 4 tys. metrów.
Ze złamanym kręgosłupem, miednicą i licznymi obrażeniami wewnętrznymi mężczyznę przewieziono do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura. Możliwe, że problemy z lądowaniem wynikły z nagłego podmuchu wiatru.
Ofiara to 51-letni Przemysław Nowak, prezes łódzkiego lotniska. Był doświadczonym spadochroniarzem. Oddał ok. 1800 skoków.