Sejm o dwa lata - z 2012 r. na 2014 r. - przesunął w piątek wprowadzenie obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Rządowa nowelizacja - uchwalona przez posłów w trybie pilnym - ma pomóc w lepszym przygotowaniu szkół na przyjęcie sześcioletnich dzieci.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty wydłuża o dwa lata okres, w którym o rozpoczęciu nauki w szkole podstawowej przez dziecko 6-letnie decydują rodzice. Oznacza to, że o rozpoczęciu nauki w szkole dzieci urodzonych w latach 2006 i 2007 nadal decydować będą rodzice. Dzieci urodzone w 2008 r. będą pierwszym rocznikiem, który będzie musiał pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej w wieku sześciu lat.
W głosowaniu Sejm odrzucił poprawki PiS zakładające likwidację obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Poseł tej partii i b. wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski przypomniał, że w parlamencie jest złożony projekt obywatelski znoszący obowiązek szkolny dla sześciolatków, a także projekt PiS zakładający przesunięcie wprowadzenia obowiązku szkolnego sześciolatków na 2020 r. Mają one być jednak rozpatrywane - jak zapewniła marszałek Sejmu Ewa Kopacz - na kolejnym posiedzeniu Sejmu.
Rząd zapewnia, że przesunięcie terminu wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków z 1 września 2012 r. na 1 września 2014 r. pozwoli lepiej przygotować się samorządom i szkołom na przyjęcie sześciolatków. We wrześniu 2011 r. ok. 20 proc. rodziców zdecydowało się posłać swoje sześcioletnie dzieci do pierwszej klasy szkoły podstawowej. W ubiegłym roku szkolnym na posłanie sześciolatków do szkół zdecydowało się ok. 9 proc. rodziców.
Sześciolatki uczęszczają do blisko 90 proc. szkół podstawowych w Polsce. Są uczniami klas pierwszych lub wychowankami prowadzonych w tych szkołach oddziałów przedszkolnych. Nadal jednak w 92 gminach nie ma żadnej szkoły podstawowej, do której uczęszczaliby 6-letni uczniowie klas pierwszych. Ponadto w 113 gminach do klas pierwszych uczęszcza nie więcej niż 3 proc. populacji sześciolatków (w Polsce jest ponad 2,4 tys. gmin).
Rząd zapewnia, że sfinansuje wyposażenie klas, w których uczą się najmłodsze dzieci, m.in. poprzez realizację programu "Radosna szkoła". W 2011 r. przeznaczono 150 mln zł na zakup pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw oraz modernizację i budowę nowych placów zabaw. W 2012 r. na realizację tego programu zaplanowano 200 mln zł. W bieżącym roku samorządy otrzymają także tyle pieniędzy z subwencji oświatowej, jakby do szkół miały pójść wszystkie sześcioletnie dzieci zgodnie z pierwotnym kształtem ustawy, czyli 1 września 2012 r.
Nowością w ustawie jest to, że w roku szkolnym 2012/2013 i 2013/2014 dyrektor szkoły będzie miał obowiązek przyjąć dziecko 6-letnie do szkoły, jeżeli jego rodzice podejmą taką decyzję. Do tej pory dyrektor mógł odmówić przyjęcia dziecka.
Ustawa nie wprowadza zmian w obowiązku przedszkolnym pięciolatków. Wszystkie dzieci w wieku pięciu lat będą objęte obowiązkowym, rocznym przygotowaniem przedszkolnym. Dzieci urodzone w latach 2006 i 2007, które nie rozpoczną nauki w I klasie szkoły podstawowej od 1 września 2012 r. i od 1 września 2013 r., będą nadal przedszkolakami.
W większości krajów europejskich naukę podejmują dzieci 6-letnie i młodsze np. od czwartego roku życia w Irlandii Północnej i Luksemburgu; od piątego roku życia w Anglii, Holandii, na Łotwie, w Szkocji, Walii i na Węgrzech; od szóstego roku życia w Austrii, Belgii, Czechach, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii i we Włoszech.
W Polsce od 2008 r. pomysłowi obniżenia wieku obowiązku szkolnego towarzyszy protest części rodziców, m.in. skupionych w ruchu "Ratuj Maluchy!" i działających w Stowarzyszeniu Rzecznika Praw Rodziców. W 2011 r. zebrali oni ponad 340 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o systemie oświaty, zakładającej zniesienie obowiązku szkolnego sześciolatków. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na ostatnim posiedzeniu Sejmu poprzedniej kadencji, w połowie września. (PAP)