Po byłego opozycjonistę z czasów PRL wrocławscy policjanci przyszli w środę rano.
Władysław Frasyniuk został przesłuchany w warszawskiej prokuraturze w charakterze podejrzanego ws. ubiegłorocznego incydentu podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca.
Manifestację zakłóciło ją kilkadziesiąt osób. Na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni podczas przemarszu uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów był m.in. Frasyniuk. Policjanci usunęli go siłą.
Frasyniuk usłyszał zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”. Wcześniej dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze.
O zatrzymaniu jednego z czołowych opozycjonistów w czasach PRL poinformowała jego żona Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk. Po przesłuchaniu w prokuraturze w Oleśnicy Frasyniuk został zwolniony do domu.