Dziesiątki osób w goglach i czepkach pływackich wzięły udział w ulicznej bitwie na pomidory na placu Dam w Amsterdamie. Niezwykły happening miał na celu uświadomić holenderskiemu społeczeństwu, że w wyniku sankcji nałożonych na Rosję cierpią także krajowi rolnicy. - Warzywa kupiliśmy od rolników, ale i tak nie nadawały się już do konsumpcji jako przejrzałe - wyjaśnia organizator akcji Joep Verbunt. - Po happeningu wykorzystamy je jako paliwo do produkcji energii odnawialnej - dodaje.