Amerykański Kościół rzymskokatolicki ma nowego lidera. Konferencja Episkopatu wybrała nowego przewodniczącego, którym został metropolita nowojorski, 60-letni arcybiskup Timothy Dolan.
Pochodzący z irlandzkiej wielodzietnej rodziny inżyniera lotnictwa z St. Louis Timothy Dolan, uczęszczał wyłącznie do szkół katolickich. W 1964 roku po ukończeniu seminarium duchownego w w tymże mieście, kontynuował studia na watykańskim Uniwersytecie Angelicum.
Po krótkim epizodzie duszpasterskim w parafii Richmod Heights na przedmieściu St.Louis, został skierowany na studia doktoranckie w Catholic University of America w Waszyngtonie i tam obronił w 1979 roku doktorat z historii Kościoła.
Dalsza jego kariera związana była uczelniami katolickimi, do rektorstwa rektora Papieskiego Kolegium Ameryki Północnej. Jest autorem popularnej wśród duchowieństwa książki "Priests for the Third Millennium” ("Księża na trzecie tysiąclecie”).
W 2001 roku został wyniesiony do godności biskupiej. W 2002 roku został arcybiskupem i ordynariuszem diecezji Milwaukee. Zastąpił biskupa Remberta Weaklanda, który zrezygnował po tym, jak okazało się, iż pozostawał w związku z innym mężczyzną.
Zastąpienie go przez Timothy Dolana miało znaczenie symboliczne, właśnie ze względu na jego konsekwentna krytykę pedofilii wśród duchowieństwa.
Równocześnie jest zagorzałym przeciwnikiem związków pozamałżeńskich i homoseksualnych oraz aborcji i badań nad komórkami macierzystymi.
Z tych pozycji krytykował podczas kampanii wyborczej Bracka Obamę i czyni to nadal. Bardzo pozytywnie o arcybiskupie wypowiada się Polonia i polscy księża w USA
W ciągu półtorarocznej posługi nowojorskiej abp. Timothy Dolan wyrósł na rzeczywistego lidera całego amerykańskiego Kościoła, nic więc dziwnego, iż amerykańscy biskupi zerwali z – "żelazną” zdałoby się wydawać – tradycją i funkcję przewodniczącego Konferencji Episkopatu powierzyli nie jego wiceprzewodniczącemu, a arcybiskupowi Nowego Jorku.
W tajnym głosowaniu pokonał on wiceprzewodniczącego, biskupa Tuscon, 69-letniego Geralda Kicanasa stosunkiem głosów 128:111.
W ostatnich dniach Kicanasa poddano miażdżącej krytyce. Za to, że niezwykle tolerancyjnie traktował księdza oskarżonego o wykorzystywanie seksualne 18 chłopców, skazanego następnie na więzienie.
Przeciwko kandydaturze Kicanasa wypowiedzieli się adwokaci pokrzywdzonych zapowiadając równocześnie walkę sądową w przypadku objęcie przezeń przywództwa Kościoła w USA. Mimo to kandydatury nie wycofał.
Ostatecznie o przegranej zadecydowało konserwatywne skrzydło Episkopatu uważające Kicanasa za zbyt umiarkowanego w poglądach, w związku z jego wypowiedziami na tematy związków pozamałżeńskich, dopuszczalności aborcji i komórek macierzystych.
Na stanowisko wiceprzewodniczącego Episkopatu wybrano konserwatywnego arcybiskupa Josepha Kurtza z Louisville. Przewodzi on także zespołowi na rzecz umacniania tradycyjnych form małżeństwa i sprzeciwu wobec małżeństw osób tej samej płci.
Dziękując za wybór Dolan stwierdził, że poglądy biskupów nie powinny być sprowadzane do prostych podziałów pomiędzy tradycyjnymi a postępowymi. – Amerykańscy biskupi nie są partyzantami, są pasterzami – oświadczył.
Nie krył, że jego wybór był bezprecedensowy i zaskoczył nawet jego samego. – Podobnie jak w wielu dziedzinach życia, także biskupi nie lubią forsować z góry ustalonych faworytów – powiedział.
Zapowiedział kontynuację dzieła kardynała Francisa George'a z Chicago, którego uznał za swój wzór do naśladowania. Wymienił m.in. postawę metropolity chicagowskiego, który podczas debaty dotyczącej opieki zdrowotnej, przeciwstawił się zdecydowanie planom finansowania zabiegów aborcji z funduszy federalnych (jeden z postulatów wyborczych Baracka Obamy).
Pierwsze komentarze po wyborze abp. Timothy Dolana mówią, że znakomicie wykorzystał on szansę, jaką otrzymał wraz z nominacją do Nowego Jorku, który jest "Stolicą Świata”, siedzibą wielu znanych organizacji i instytucji oraz mediów.
Jako dobry komunikator, ekumenista i człowiek otwarty na otoczenie szybko zbudował wizerunek lidera, o jakiego może dziś chodzić przezywającemu trudny czas Kościołowi amerykańskiemu.
Jest konserwatywny w kwestiach małżeństwa i Aborcji, ale zdecydowanie opowiada się za ściganiem pedofilii wśród księży oraz zdecydowanym zbliżeniem chrześcijaństwa i judaizmu.
Jest to kompozycja programowa przemawiająca do znacznej części Amerykanów i przytłaczającej większości amerykańskich katolików.
Za oceanem przypomina się, że abp. Timothy Dolana jest zwolennikiem dialogu ze światem żydowskim i posiada wielu przyjaciół wśród amerykańskich rabinów.
Najbliższa łączy go z rabinem Ronem Shapiro przywodzącym kongregacji Shalom w Milwaukee. Pozostaje w podobnych relacjach z Abrahamem Foxmanem, dyrektorem Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL).
Obejmując w przededniu Wielkanocy 2009 roku pasterzowanie najważniejszej, liczącej 2,7 mln wiernych amerykańskiej diecezji, Timothy Dolan wykonał bezprecedensowy gest ekumeniczny. Wziął udział w tradycyjnej wieczerzy sederowej, rozpoczynającej żydowskie święto Paschy w siedzibie Ligi Przeciw Zniesławianiu.
Otrzymał wtedy w podarunku na swą misję duszpasterską od dyrektora ADL Abrahama Foxmana... mezuzę i publicznie zapowiedział umieszczenie jej na drzwiach swej rezydencji. Stał się tym samym pierwszym urzędującym biskupem Kościoła rzymskokatolickiego, a wielu twierdzi, iż nawet pierwszym w historii, który ten ważny żydowski obiekt kultowy zaadoptował.
Mezuza – co po hebrajsku znaczy drzewieje, odrzwia, wrota – jest rodzajem podłużnej szkatułki zawierającej pergaminowy zwój z wykaligrafowanymi dwoma fragmentami Tory z Księgi Powtórzonego Prawa (6.4-9 i 11.13-21):
Słuchaj, o Izraelu! HaSzem Bóg nasz,
HaSzem jest Jedyny.
Będziesz miłował HaSzem, Boga twego,
z całego serca swego i z całej duszy swojej,
i z całej siły swojej.
Niechaj słowa te, które dziś Ja ci nakazuję,
będą w sercu twoim.
Będziesz je wpajał dzieciom twoim
i będziesz o nich mówił, w domu swoim,
idąc drogą, kładąc się i wstając ze snu.
I przywiążesz je jako znak do swojej ręki
i będą ona po między oczyma twoimi,
i napiszesz je na bramach
i na odrzwiach domu twego
Umieszczana jest ukośnie na framudze drzwi, po prawej ich stronie, w 2/3 ich wysokości, czemu towarzyszy specjalne błogosławieństwo.
Jest ona jednym z siedmiu nakazów, jakie Bóg dał ludowi wybranemu, dla potwierdzenia do niego swej miłości. Uważana jest powszechnie za rodzaj talizmanu chroniącego domostwo i jego mieszkańców.