Przez kilku mieszkańców Kraśnika wstrzymana jest budowa obwodnicy miasta. Nie chcą zgodzić się na warunki wykupu gruntów pod drogę.
A chodzi oczywiście o pieniądze. Do wykupienia pozostało blisko dwadzieścia działek, przez które ma przebiegać obwodnica. Negocjacje co do ceny nie są jeszcze zakończone z kilkoma właścicielami. Część z nich to działki u zbiegu ulic Przemysłowej i Janowskiej. Tam ludzie targują się najbardziej. Walczą o najwyższą cenę, a równocześnie żądają, aby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykupiła całość ich nieruchomości, a nie tylko grunty pod drogę. W wykupie i negocjacjach uczestniczył też częściowo Urząd Miasta.
- Chcieliśmy pokazać, że nam też zależy na obwodnicy, bo ta droga jest niezbędna miastu jak powietrze - podkreśla Jacek Dul, zastępca burmistrza Kraśnika. - Pomagaliśmy w wykupie gruntów. Jednak jest kilka działek, z właścicielami których nie udało się porozumieć. Część z nich nie chce w ogóle rozmawiać, a inni chcą sprzedać całość, a nie tylko kawałek.
Mimo wszystko drogowcy są dobrej myśli. Podkreślają, że jeżeli nie uda im się porozumieć z mieszkańcami, to sięgną po radykalne środki.
- Jeśli tylko uzyskamy decyzję lokalizacyjną, to nie wykluczam, że skorzystamy z ustawy pozwalającej nam wywłaszczać właścicieli z tych gruntów pod budowę drogi - wyjaśnia Henryk Kawa z GDDKiA w Kraśniku.
Dodatkowym kłopotem jest brak pieniędzy w kasie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na wykup kilkunastu innych działek. W tej sprawie nie mogą porozumieć się resorty transportu i finansów.
Zgodnie z planem, budowa obwodnicy Kraśnika powinna rozpocząć się w przyszłym roku. Do lipca tego roku GDDKiA powinna stać się właścicielem wszystkich gruntów, po jakich droga ma przebiegać. Jest to niezbędne, aby uzyskać pozwolenie na budowę.
Obecnie trwają jeszcze ostateczne prace nad dokumentacją, projektanci dokonują końcowych uzgodnień technicznych. Drogowcy otrzymali już od gminy wiejskiej Kraśnik decyzję środowiskową. W ciągu najbliższych miesięcy po zatwierdzeniu projektu GDDKiA wystąpi o decyzję lokalizacyjną. Pozostanie tylko uzyskać pozwolenie na budowę.